W poprzednich rozgrywkach Marcin Wasilewski był pierwszym wyborem trenera Ariela Jacobsa. Sytuacja nieco zmieniła się w końcówce sezonu, gdy 31-latek zaczął zawodzić oczekiwania szkoleniowca Fiołków. Pojawiły się również głosy o możliwym rozstaniu wychowanka Hutnika Kraków z Constant Vanden Stock Stadium.
Pozycję 38-krotnego reprezentanta Polski dodatkowo pogorszyło pozyskanie z Sint-Truiden za 1.5 mln euro utalentowanego Dennisa Odoi. W sezonie przygotowawczym stało się jasno, że 23-letni Belg będzie mógł liczyć na regularne występy, a Polak, o ile nie zdecyduje się zmienić barw klubowych, prawdopodobnie spędzi znaczną część sezonu na ławce.
W 1. kolejce Anderlecht wybrał się do Leuven na spotkanie z Oud-Heverlee, beniaminkiem ekstraklasy. "Wasyl" znalazł się w meczowej kadrze, ale nie dostał szansy zaprezentowania umiejętności. Tymczasem Odoi już w 34. minucie otrzymał czerwoną kartkę i osłabił swój zespół. Ostatecznie gospodarze dzięki golowi w doliczonym czasie gry zwyciężyli 2:1, a jedyną bramkę dla brukselczyków zdobył niezawodny Romelu Lukaku.
Wyrzucenie z boiska Odoi oznacza, że Wasilewski niemal na pewno zagra na prawej defensywie 5 sierpnia przeciwko KV Mechelen. Rywalizacja z 7. ekipą minionego sezonu będzie świetną okazją, by na dłużej przekonać do siebie szkoleniowca.