Zawodnikom kolejno: zbadano krew, potem przymocowano elektroniczne czujniki tuż przy sercu, a także specjalne zegarki. Dane z tych urządzeń wrzucane są do komputera, który określa możliwości każdego z piłkarzy. Testy obnażają także słabsze strony zawodników. Po zakończonym sezonie każdy z piłkarzy Białej Gwiazdy dostał rozpisany plan zajęć, które musiał wykonać w czasie urlopu.
- Dzięki badaniom laboratoryjnym możemy sprawdzić, czy ktoś za bardzo nie leniuchował. Nic się więc nie ukryje. Na szczęście mamy do czynienia z profesjonalistami - opowiada trener przygotowania fizycznego Andrzej Bahr.