Bundesliga: Fatalny powrót do elity Herthy, Peszko lepszy od swojego konkurenta, zobacz bramkę z rzutu rożnego (wideo)

Kibice na berlińskim Olympiastadion przeżyli srogi zawód. Powracająca do Bundesligi po rocznej banicji drużyna Markusa Babbela zagrała bezbarwnie i, co najważniejsze, uległa FC Nuernberg. Słabo w pojedynku z Wilkami spisał się Sławomir Peszko.

W tym artykule dowiesz się o:

60 tysięcy sympatyków Die Alte Dame przybyło na pierwszy od maja 2010 roku mecz Herthy w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zespół Markusa Babbela rozczarował jednak na całej linii. Przez 60 minut Adrian Ramos i spółka kompletnie nie potrafili zagrozić bramce Raphaela Schaefera. Postawę berlińczyków poprawiło nieco pojawienie się na murawie Raffaela, ale od zdobycia gola gospodarzy dzieliły lata świetlne.

Co innego ekipa Dietera Heckinga. Norymberga wprawdzie nie szturmowała nieustannie bramki Thomasa Krafta, ale posiadała inicjatywę i kilkukrotnie sprawdziła czujność byłego golkipera Bayernu. Groźnie uderzali m.in. Markus Feulner, Christian Eigler i Almog Cohen.

W 80. minucie wprowadzony kilkanaście sekund wcześniej (!) Jens Hegeler wygrał z Maikiem Franzem walkę o piłkę przy linii końcowej i zagrał ją przed bramkę, gdzie z zimną krwią Krafta pokonał Tomas Pekhart. Utalentowany Czech sprowadzony z Jablonca nie mógł wymarzyć sobie lepszego debiutu w Bundeslidze.

Hertha Berlin - FC Nuernberg 0:1 (0:0)

0:1 - Pekhart 80'

ZOBACZ TAKŻE:

Wyniki pozostałych sobotnich spotkań <-

***

Falstart zanotowali piłkarze FC Koeln. Ekipa Stale Solbakkena uległa 0:3 Wolfsburgowi. Sławomir Peszko pojawił się na murawie w 46. minucie i wyróżniał się na tle reszty zespołu. Kwadrans przed końcowym gwizdkiem trafił w słupek bramki Diego Benaglio, a przy stanie 0:1 jego szarżę faulem zatrzymać musiał Makoto Hasebe. Japończyk miał już wcześniej żółtą kartkę i, jak uważają niemieccy dziennikarze, za przewinienie na "Peszkinie" powinien ujrzeć kolejną.

Mimo aktywnej postawy skrzydłowy reprezentacji Polski nie zasłużył na wysoką notę - Bild przyznał mu "5" (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki). Występujący na prawej flance od 1. minuty Adil Chihi otrzymał jednak "6", a jego dyspozycja pozostawiała bardzo wiele do życzenia. Na najgorszą z możliwych not oceniono również występ Martina Laniga, który dotąd wygrywał rywalizację o miejsce w składzie z Adamem Matuszczykiem (cały mecz na ławce). Niewykluczone więc, ze za tydzień, gdy Koziołki udadzą się na mecz z Schalke, obaj biało-czerwoni znajdą się w wyjściowej "11".

Skrót meczu FC Koeln - VfL Wolfsburg z golem bezpośrednio z rzutu rożnego Marcela Schaefera:


Skrót meczu VfB Stuttgart - Schalke 04 z ładną bramką Shinji Okazaki:


Komentarze (0)