Ebi Smolarek trafił do 10. klubu katarskiej ekstraklasy na zasadzie wolnego transferu. Z Al-Khor związał się dwuletnim kontraktem, na mocy którego ma zarobić 2.5 mln euro. W założonym w 1961 roku klubie z byłą gwiazdą Borussii i Santander wiązane są duże nadzieje. - Jestem zadowolony z tego transferu, ponieważ Ebi to dobry zawodnik, który ma możliwości, by błyszczeć w Al-Khor. Znam go bardzo dobrze, to zawodnik z międzynarodowym doświadczeniem. Rozegrał w reprezentacji Polski 45 meczów i strzelił 20 goli - podkreśla Alain Perrin.
Francuski trener, który w przeszłości szkolił m.in. Marsylię i Lyon, wierzy, że Ebi sprawdzi się w Katarze. - W wieku 30 lat łączy w sobie elementy doświadczenia i młodości. Może grać na dobrym poziomie jeszcze przez co najmniej pięć sezonów. Zanim podpisał z nami kontrakt, przez kilka dni z nami trenował - odpowiedział Perrin na pojawiające się głosy krytyki w związku z pozyskaniem Smolarka, który słabo spisuje się od 2008 roku.
Co ciekawe, trener liczy, iż do niedawna zawodnik Polonii Warszawa występować będzie w roli rozgrywającego, choć dotąd grał niemal wyłącznie na "szpicy". - Nieźle radzi sobie jako playmaker. Dzięki jego pozyskaniu wzmocniliśmy wystarczająco środek pola. Ponadto nie mamy z nim problemów jeśli chodzi o komunikację i aklimatyzację w drużynie - dodał Perrin.
"Ebi" jest 4. i ostatnim, ze względu na ograniczenia wprowadzone przez władze ligi, piłkarzem Al-Khor spoza Azji. Poza uczestnikiem mundialu 2006 sprowadzono jeszcze norweskiego obrońcę Pa Modou Kaha, który ostatnio grał w holenderskiej Rodzie.