Dwa lata temu FC Barcelona nie pozostawiła złudzeń, która ekipa jest najlepsza na świecie i zgarnęła aż sześć trofeów. Tegoroczny sezon rozpoczęła również od zwycięstwa. Po niezwykle emocjonującym dwumeczu pokonała odwiecznego rywala - Real Madryt. Po remisie 2:2 na Santiago Bernabeu, Katalończycy wygrali 3:2, a bramkę na wagę tytułu w 88. minucie zdobył niezawodny Lionel Messi. Mecz obfitował w ostre wejścia, a na sam koniec sędzia pokazał aż trzy czerwone kartki.
W doliczonym czasie gry emocji nie powstrzymał Marcelo, który bezpardonowo wszedł w nogi debiutanta Cesca Fabregasa i od razu ujrzał czerwoną kartkę. Momentalnie doszło do przepychanek między wszystkimi graczami obu ekip oraz trenerami. W ich wyniku sędzia wysłał wcześniej do szatni Mesuta Oezila oraz Davida Villę. Po meczu Fabregas zachowywał się spokojnie: - To jest normalne w piłce nożnej, że takie sytuacje się zdarzają. Zagrały ze sobą dwa najlepsze kluby na świecie, każdy chce wygrać - powiedział nowy nabytek Blaugrany, cytowany przez goal.com.
- Marcelo sfaulował rywala, ten został powalony na ziemię. Tak się dzieje w meczach takich jak ten. Zawsze jest trochę konfliktu - przyznał Iker Casillas. Bramkarz Królewskich stwierdził, że Marcelo zrobił poważny błąd, atakując w taki sposób rywala.
Wszystko wskazuje na to, że za swoje zachowanie Marcelo zostanie surowo ukarany.
FC Barcelona - Real Madryt 3:2 (2:1)
1:0 - Iniesta 15'
1:1 - Ronaldo 20'
2:1 - Messi 45'
2:2 - Benzema 82'
3:2 - Messi 88'
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)