Umiarkowany optymizm przed rewanżem w Moskwie

strzelic szybko gola na Cyprze,,

bardzo późno wprowadzając Wilka na środek pomocy . skoro wisła cały początek sezonu grała takim ustawieniem to po co kombinować na najważniejszy mecz sezonu ?! bzdura ... zamiast wpuścić Bitona , który w każdym meczu strzela bramke i zapewnił Wiśle w ogóle udział w tym dwumeczu to trzymał marnego Genkowa , który w tym sezonie jest wolny i nawet piłki dobrze przyjąć nie umie ... zero zmyslu taktycznego u trenera wiślaków , no , ale jak się twierdzi , że wynik 0-0 u siebie byłby dobrym wynikiem to nie ma co się dziwić , że wisła grała tak a nie inaczej ... na własnym boisku rywala pozwalali cypryjczykom grać jak im się tylko podobało , zero pressingu , woli walki i prze de wszystkim myślenia na boisku . Wisła powinna zagrać tak jak wczoraj Legia , od razu dusić rywala , gnoić go na jego własnej połowie i wtedy o sytuacja strzeleckie jest o wiele łatwiej , bo rywal duszony zawsze popełnia błedy ... no ale jak się gra zachowawczo na własnym boisku i pierwsze 20 minut , w których wiślacy mogli stracić 3 bramki nazywa się badaniem przeciwnika to niestety , ale widze straszną ciemność przed rewanżem ... dla mnie Maaskant na typowo problemy myślowe , bo skoro wolał odpuścić sobie pierwszy mecz i zagrać bardzo zachowawczo po to by okrutnie się meczyć w 30-stopniowym upalem na ciężkim tereniem to niech się teraz nie zdziwi , że jest jak jest . pozatym jak Polską piłke mogą uratować Polscy zawodnicy i trenerzy , bo obcokrajowcom nigdy nie zależalo , nie zależy i nie będzie zależeć na takim gównianym państewkie jak Polska , co Maaskant dobitnie pokazuje w każdym wywiadzie i prze de wszystkim w grze wiślaków , którzy piłkarsko są równorzędnym rywalem dla Apoelu , ale dzięki "genialnej" taktyce ich menago stali się typowym polskim średniakiem