- Czujemy niepokój przed rewanżem. Na własnym boisku mogą być jeszcze groźniejsi. Nie spodziewaliśmy się po nich tak odważnej gry, a oni przyjechali do Krakowa po zwycięstwo. Zostawiliśmy im za dużo miejsca, w rewanżu nie możemy do tego dopuścić - przekonuje Patryk Małecki.
- Nie wiem, co myśleć o tych cypryjskich upałach: na pewno temperatura będzie miała na nas wpływ, ale mamy przecież w składzie piłkarzy z Ameryki Południowej, którzy grali w takich warunkach. Poza tym jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do sezonu - zapewnił.
Źródło: Rzeczpospolita