Amir Spahić: Trener powiedział mi: "Amir, ty musisz być lepszy niż ich lewy obrońca"

Amir Spahić, boczny obrońca Śląska Wrocław w Warszawie z Legią zagrał świetne spotkanie. Bośniak był nie do przejścia, a także włączał się do akcji ofensywnych. Po meczu był chwalony przez wszystkich dziennikarzy. Sam był zadowolony ze zwycięstwa z Legią.

Artur Długosz
Artur Długosz

W meczu z Rapidem Bukareszt Amir Spahić nie mógł pojawić się na boisku, bowiem zmuszony był do pauzowania za nadmiar żółtych kartek. Jego brak był bardzo widoczny, a po meczu Orest Lenczyk narzekał na postawę skrajnych obrońców. W Warszawie z Legią Spahić pojawił się już na boisku i pokazał się z bardzo dobrej strony. - Robię na boisku swoją pracę. Łukasz Madej pokazał, że też jest do gry. Każdy z nas potrafi. Naprawdę mamy dużą konkurencję w klubie. Trener Orest Lenczyk lubi zmienić kilku zawodników. Każdy daje z siebie maksymalnie to co, potrafi. To nam się po prostu jako drużynie udaje - powiedział po spotkaniu defensor.

- Przyjechaliśmy tu wiedząc co w Polsce znaczy Legia, tak jak Wisła czy Lech. Po prostu na takie drużyny jest się też lepiej zmotywowanym, ma się wiarę we własne umiejętności. Naprawdę człowiek chce się pokazać. Wszyscy wiedzą, że menadżerowie będą oglądać spotkanie. Mi trener powiedział przed meczem:"Amir, ty musisz być lepszy niż ich lewy obrońca". Ma rację, muszę się postarać dla siebie i dla drużyny. Dobrze, że się udało i tak się mecz skończył - dodał.

Śląsk w Warszawie po golach Łukasza Madeja i Johana Voskampa zwyciężył 2:1. Jedyną bramkę dla drużyny Macieja Skorży zdobył Danijel Ljuboja. - Nasze bramki padły po akcjach. Myślę, że nikt nie może mieć pretensji, bo strzeliliśmy naprawdę takie piłkarskie gole. Powiem, że sędzia był dla mnie na wysokim poziomie. Nie zwracał uwagę na symulacje, widział wszystko super. Jeszcze po meczu powiedziałem mu "dziękuję bardzo". Naprawdę sędziował na europejskim poziomie - zaznaczył Spahić.

Wrocławianie zagrali konsekwentnie, zrealizowali założenia taktyczne. - Jesteśmy takim zespołem, że trzymamy się razem. Pokazaliśmy, że potrafimy walczyć, każdy za każdego. Cieszymy się, że wygraliśmy to spotkanie. Dziękuję za to, że wszyscy mówią, że zagrałem dobre spotkanie - powiedział Bośniak.

W czwartek Śląsk w Rumunii w rewanżowym spotkaniu w eliminacjach do Ligi Europejskiej zagra z Rapidem Bukareszt. W pierwszym meczu na Oporowskiej piłkarze Rapidu zwyciężyli 3:1. - Wszyscy wiemy, że będzie trudno, ale tak jak powiedziałem - możemy powalczyć z zespołem Rapidu. Zobaczymy jak to wyjdzie - podsumował piłkarz Śląska Wrocław.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×