To kwestia bardzo ważna dla działaczy Stowarzyszenia Piłkarskiego Zawisza, bowiem powołanie spółki oznaczałoby, że miasto poważnie włączy się w odbudowę profesjonalnego futbolu w mieście nad Brdą. W związku z tym od jakiegoś czasu toczą się negocjacje w tej sprawie z urzędnikami z Ratusza. Jednak przedstawiciele Konstantego Dombrowicza chcą, aby władze klubu bardziej starannie włączyły się w proces zapewnienia bezpieczeństwa podczas spotkań II-ligowego zespołu. Chodzi tu między innymi o ostatnie akcje kibiców Zawiszy, którzy zakłócili przebieg wtorkowej sesji Rady Miasta, a także wcześniejsze wybryki z transparentami podczas Mistrzostw Świata Juniorów w Lekkiej Atletyce i mityngu Tamex Cup.
Sprawa ma szeroki wydźwięk, bowiem doradca prezydenta Bydgoszczy Maciej Grześkowiak, nazwał protestujących "terrorystami", co dziwi, bowiem ostatnie wydarzenia nie spowodowały uszczerbku na zdrowiu u osób trzecich. Przypomnijmy, że fani II-ligowego zespołu domagają się zmiany nazwy obiektu przy ulicy Gdańskiej, gdyż nie zawiera on nazwy "Zawisza."
Jak poinformowała oficjalna strona Stowarzyszenia, rozmowy na temat powołania spółki będą kontynuowane w najbliższym czasie. Ponadto obie strony zdecydowały się nie udzielić dodatkowych informacji na temat przebiegu ostatnich negocjacji.