Koniec transferów (z i do klubu) w Śląsku Wrocław

W środę piłkarze Śląska Wrocław przejdą teksty, których wyniki wykażą jak zareagowały organizmy zawodników na natężenie meczów. Wszystko wskazuje też na to, że w tym okienku transferowym ze Śląska Wrocław nikt już nie odejdzie!

Artur Długosz
Artur Długosz

We wtorek, 30 sierpnia do ŁKS-u wypożyczony został piłkarz Śląska Wrocław, Antoni Łukasiewicz. Wydawało się, że niebawem wicemistrzowie Polski do innych klubów oddadzą jeszcze jakichś piłkarzy, lecz wszystko wskazuje, że tak się nie stanie!

Jeszcze niedawno szkoleniowiec WKS-u, Orest Lenczyk mówił: - Z uwagi na przepisy, które zmuszają nas do okrojenia kadry od pewnego czasu było wytypowanych kilku zawodników, którzy dostali wolną rękę, aby nie doczekać momentu, w którym już będzie okienko zamknięte.

- Po transferach, które doszły do skutku w lecie ta kadra jeszcze bardziej jest rozbudowana. Mogło dojść i pewnie dojdzie do sytuacji takiej w której pewnie zawodnicy będą poza listą do ligi. Tak to określę. Nie mogliśmy jej zapełnić w komplecie, ponieważ sytuacja naszych piłkarzy kontuzjowanych mamy nadzieję, że idzie w dobrym kierunku. Prędzej czy później będą brani pod uwagę jeszcze w tej rundzie do gry. Mam na myśli Fojuta, Kaźmierczaka i Gikiewicza - wyjaśniał dalej szkoleniowiec wicemistrzów Polski. Wiele mówiło się też o tym, że klub z Oporowskiej może opuścić Tomasz Szewczuk. - Potwierdzam, że Tomek dostał pozwolenie na decydowanie o swoich losach - zaznaczył Orest Lenczyk.

Na obecną chwilę nie zanosi się, aby przed zamknięciem okienka transferowego jakiś zawodnik opuścił lub wzmocnił Śląsk. - Wszystko wskazuje na to, że wypożyczenie Antoniego Łukasiewicza do ŁKS-u będzie ostatnim ruchem transferowym w tym okienku. Nie planujemy ani kolejnych wzmocnień pierwszej drużyny, ani wypożyczeń naszych piłkarzy do innych klubów - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Michał Mazur, rzecznik prasowy WKS-u.

Śląsk może natomiast wzmocnić się zimą. - Uważam, że konfrontacja z zespołami z którymi graliśmy w pucharach z pewnością da materiał, spowoduje takie przemyślenia, które w grudniu mogą i powinny być brane pod uwagę jeżeli chodzi o cel czy oczekiwania właścicielu klubu co do drużyny, klubu - zaznaczył trener wicemistrzów Polski. Kto wie jednak wydarzy się do zamknięcia okienka transferowego...

Środa w Śląsku Wrocław to także dzień intensywnych tekstów medycznych. - Mamy teksty sprawnościowe, wydolnościowe. Dowiemy się w którym miejscu zawodnicy są, bo muszę przypomnieć, że graliśmy jedenasty mecz od stawkę od 14 lipca - wyjaśnia "Oro Profesoro". Szkoleniowiec narzekał ostatnio, że kilku piłkarzy wykazuje już wyraźne oznaki zmęczenia. - Będę mądrzejszy po środzie, gdy zrobimy testy. Kilku zawodników absolutnie już daje do zrozumienia, że mają dość - podkreślił Orest Lenczyk.

Wicemistrzów Polski na dzień dobry czeka test szybkości. Wrocławscy gracze będą musieli przebiec trzydziestometrowy odcinek w jak najkrótszym czasie. Specjalne urządzenia odnotują ich prędkość na odcinkach 5, 10, 20 i 30 metrów. Potem zawodnicy przejdą test siły. Ostatnim sprawdzianem będzie test wydolnościowy na ergometrze rowerowym. Takie badania we Wrocławiu wykonywane są co kilka tygodni. Po analizie wyników dostosowywane są obciążenia podczas treningów.

Dla kibiców Śląska jest też dobra wiadomość. W badaniach wezmą udział wracający po kontuzji Jarosław Fojut i Łukasz Gikiewicz, a także trzej gracze z zespołu Młodej Ekstraklasy: Dawid Abramowicz, Grzegorz Skrzypczak i Paweł Garyga.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×