Ireneusz Jeleń i Joe Cole, który ma na koncie 329 występów w Premier League i 56 w reprezentacji kraju, wzmocnili Les Dogues prawie równocześnie. Póki co Polak i Anglik są więc traktowani niemal jak jedność, a dziennikarze pytają Rudiego Garcię o obu naraz. - Wraz z ich pozyskaniem nasz zespół został realnie wzmocniony, biorąc pod uwagę ich wartość. Poza tym wiem, że oni bardzo chcą! Pytanie jednak, co z ich stanem fizycznym. Joe w ostatnich 8 miesiącach tylko raz zagrał pełne 90 minut, a Jeleń borykał się z częstymi kontuzjami. Są dokładnie w tym samym miejscu. Najpierw więc trzeba dać im czas, aby doszli do całkowitej sprawności i najwyższej formy - ocenił trener.
Czy nowe nabytki mogą zmienić ugruntowaną od początku sezonu wyjściową "11" i ustawienie 4-3-3? - Jeśli będzie potrzeba, znajdę dla nich miejsce. Niewykluczone, że Obraniak i Cole będą pełnić nieco bardziej ofensywne role. Możliwa jest również zmiana systemu. Pewne jest tylko to, że każdy gracz, niezależnie od tego czy młody czy doświadczony, będzie musiał zapracować sobie na miejsce w składzie i dawać z siebie to, co najlepsze - zapowiedział Garcia.
30-letni były piłkarz AJ Auxerre szansę debiutu najwcześniej może otrzymać 10 września, gdy LOSC zmierzy się z Saint Etienne. Najbardziej prawdopodobne, że Jeleń w końcówce zastąpi podstawowego napastnika, Moussę Sow.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)