Poniedziałek w La Liga: Mourinho faworytem u prezesa Barcy, 60 mln za Falcao

Nie Josep Guardiola, ale Jose Mourinho mógł zostać trenerem FC Barcelony. Prezydent klubu właśnie Portugalczyka miał w swoim notesie zapisanego na pierwszym miejscu. Ponadto klauzula wykupu Radamela Falcao wynosi 60 milionów euro, Arsene Wenger pomógł w transferze Cesca Fabregasa, a Neymar nie wie nic na temat rzekomych przenosin na Camp Nou.

Prezes Barcy chciał sprowadzić Mourinho

- Mourinho był faworytem Rosella. Decyzja ta zmieniłaby wiele rzeczy i nie mówię tego teraz, ale zrobiłem to już wcześniej, kiedy pomyślałem, że najlepszym rozwiązaniem dla Barcy będzie Guardiola - przyznała ikona FC Barcelony, Johan Cruyff.

W tym samym wywiadzie legendarny piłkarz odniósł się do ostatniego zachowania Portugalczyka, który włożył palec w oko Tito Vilanovy: - To był wielki akt niemocy. Wiele osób mówi, że zrobił to celowo, aby zwrócić uwagę na siebie, a nie na spotkania. Ja tak jednak nie myślę.

- Być może Mourinho w życiu prywatnym to świetny człowiek, bardzo dobry trener, ale zupełnie inną kwestią jest to, co pokazuje światu - dodał Cruyff.

Neymar nic nie wie na temat Barcelony

W niedzielę jedna z brazylijskich gazet zapewniła, że FC Barcelona i Santos porozumieli się w sprawie transferu Neymara. Szybko doniesieniom zaprzeczył prezes klubu, a dodatkowo żadnych informacji nie ma sam zawodnik.

- Nie wiem nic o Barcelonie - przyznał lakonicznie 19-letni napastnik.

60 mln euro za Falcao

Każdy zainteresowany kupnem Radamela Falcao będzie musiał wyłożyć na stół 60 mln euro. To klauzula wykupu Kolumbijczyka z Atletico Madryt. Nowa "dziewiątka" Los Colchoneros trafiła na Vicente Calderon z FC Porto za 40 mln. Portugalczycy mogą zarobić jeszcze dodatkowo 7 mln w zależności od sukcesów ekipy i piłkarza.

Taką samą wysokość klauzuli wykupu w swojej umowie miał Sergio Aguero. W 2010 roku kwota ta została zredukowana do 45 mln.

Marcelo podąża krokiem Carlosa

Na lewej stronie linii obronnej Realu Madryt ponownie króluje Brazylijczyk z ofensywnymi inklinacjami. Przed laty bezsprzeczną pozycję miał tam zapewnioną Roberto Carlos, a teraz Marcelo.

Pierwszy z nich wystąpił łącznie w 370 ligowych meczach, w których strzelił aż 48 bramek. Daje mu to bramkę średnio co 678 minut.

Również Marcelo często straszy bramkarzy. Już na inaugurację tego sezonu pokonał golkipera Saragossy i był to jego 12 gol w Primera Division. Średnia niewiele gorsza od wielkiego poprzednika - bramka co 846 minut.

Wenger pomógł w transferze Fabregasa

Po raz kolejny o swojej przeprowadzce opowiedział Cesc Fabregas. Hiszpański pomocnik broni szczególnie Arsene Wengera, który według mediów blokował całą transakcję.

- Bez niego nie zostałbym piłkarzem Barcy, on pomógł mi z właścicielami Arsenalu, którzy w żadnej sytuacji nie chcieli mnie sprzedać. Naciskał, aby obniżyli cenę - przyznała nowa "czwórka" Dumy Katalonii.

Villarreal złożyło apelację do UEFA

W rewanżowym spotkaniu eliminacji do Ligi Mistrzów Borja Valero uderzył głową w brzuch swojego rywala z duńskiego Odense i wyleciał z boiska. UEFA zdecydowała się 3-meczową karę, przez co pomocnik nie mógłby zagrać w pierwszych spotkaniach z Bayernem, Manchesterem City i Napoli.

W poniedziałek Żółte Łodzie Podwodne zdecydowały się złożyć apelację wobec tej decyzji.

Komentarze (0)