Historia lubi się powtarzać - w zeszłym sezonie Cracovia miała fatalny początek rozgrywek, tak jest i tym razem. Po 6. kolejkach T-Mobile Ekstraklasy Pasy mają na swoim koncie zaledwie dwa punkty. Drużyna z Krakowa do tej pory nie odniosła więc jeszcze zwycięstwa. Zespół prowadzony przez Jurija Szatałowa musi się szybko przebudzić, bowiem tym razem Pasom może już nie dopisać takie szczęście, jak w poprzednim sezonie.
Już jednak w poprzedniej kolejce Cracovia miała odnieść zwycięstwo, lecz na własnym stadionie przegrała z ŁKS-em. Na razie jeszcze Jurij Szatałow zachował swoją posadę, ale kto wie co się stanie, gdyby Cracovia przegrała ze Śląskiem Wrocław.
To właśnie wicemistrzowie Polski, podopieczni Oresta Lenczyka będą najbliższym rywalem Cracovii. Śląsk ostatnio wpadł w dołek. Najpierw wrocławianie dość niespodziewanie przegrali na własnym stadionie z Widzewem Łódź, a potem na wyjeździe polegli w Kielcach z Koroną. Po raz pierwszy za kadencji "Nestora" polskich trenerów drużyna WKS-u poniosła dwie porażki z rzędu. W obu tych ostatnich potyczkach zawodnicy zielono-biało-czerwonych popełniali proste błędy w defensywie. - Zdaję sobie sprawę z tego, że po przegranym meczu media podkreślały i również wymieniały winowajców tej porażki. Ja jestem od tego, aby wziąć to wszystko pod uwagę - co jest za i przeciw. Nie ukrywając, że podzielam zdanie wielu, że błędy były szkolne - powiedział trener Śląska, który w przeszłości pracował także i w Cracovii.
Za jednego z winowajców ostatnich porażek uznawano Marka Wasiluka, wysokiego stopera, który akurat Cracovii ma coś do udowodnienia. Jurij Szatałow nie widział go bowiem w składzie i został on do Śląska wypożyczony na pół roku. Nie jest jednak powiedziane, że Wasiluk przeciwko Pasom wystąpi. - Jak się przegrywa drugi mecz i to po błędach, w zasadzie pomagając przeciwnikowi w zdobyciu bramek to oczywiście można pozmieniać w obronie, następnych wziąć - zaznaczył Orest Lenczyk. Zaraz jednak dopowiedział, że wcale to nie musi oznaczać, że tak się stanie.
Trener Śląska może w obronie zmienić pozycje niektórym piłkarzom, może zdecydować się także na zmiany personalne. Być może szansę na występ otrzyma Jarosław Fojut, który długo leczył kontuzję. W Krakowie na boisku na pewno nie pojawi się Cristian Diaz, który jest kontuzjowany. Na urazy narzekają także Sebastian Mila oraz Rok Elsner. Decyzja co do ich występu zapadnie zapewne tuż przed rozpoczęciem spotkania.
Trener Cracovii także nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich piłkarzy. Hesdey Suart wznowił co prawda treningi po kontuzji kolana, ale dalej czuje ból i nie zagra. Mateusz Bartczak ma zapalenie oskrzeli, a Aleksandr Suworow jest zawieszony. Z kolei Koen van der Biezen wrócił do Holandii, bo jego dziewczyna spodziewa się dziecka, a pojawiły się pewne komplikacje. Nie wiadomo więc czy Holender zagra w niedzielnym spotkaniu.
Wydaje się natomiast, że Mateusza Żytkę zastąpi Łukasz Nawotczyński, dla którego będzie to pierwszy mecz od pół roku. Do gry powróci on po dwóch kontuzjach mięśnia dwugłowego uda i kontuzji pachwiny.
Dla jednych i drugich niedzielna potyczka będzie ważna. Wrocławianie walczą o miejsca na samym szczycie tabeli, Cracovia marzy o pierwszym zwycięstwie. - To nie jest zespół do spadku - mówi o najbliższym rywalu szkoleniowiec WKS-u. Zarówno dla Śląska, jak i dla Pasów w niedzielę będzie się liczyć tylko i wyłącznie zwycięstwo. Kto po ostatnim gwizdku sędziego będzie bardziej zadowolony?
Cracovia Kraków - Śląsk Wrocław / nd. 18.09.2011 godz. 14.30
Przewidywane składy:
Cracovia: Kaczmarek - Struna, Nawotczyński, Radosmki, Nykiel - Boljević, Szeliga - Visnakovs, Ntibazonkiza, Cahalon – Niedzielan
Śląsk Wrocław: Kelemen - Socha, Celeban, Pietrasiak, Spahić - Sztylka, Elsner - Ćwielong, Cetnarski, Madej - Voskamp.
Sędzia: Tomasz Garbowski (Opole)
Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Cracovia - Śląsk Wrocław
Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT