Mistrz Polski wypunktowany - relacja z meczu Twente Enschede - Wisła Kraków

Miłe złego początki - tak można określić to, co w czwartkowy wieczór na De Grolsch Veste w Enschede spotkało Wisłę Kraków. Mistrzowie Polski w 9. minucie meczu 2. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej z Twente objęli prowadzenie za sprawą Dudu Bitona, ale jeszcze przed przerwą przegrywali 1:2, by ostatecznie ulec wicemistrzom Holandii 1:4.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Wisły, Robert Maaskant nie mógł skorzystać z kontuzjowanych w meczu z Ruchem Chorzów Marko Jovanovicia, Patryka Małeckiego i Maora Meliksona oraz pauzującego już od dłuższego czasu Cwetana Genkowa. Jednak nawet jeśli Jovanović byłby w pełni sił, to najwyżej zająłby miejsce Michaela Lameya na prawej stronie obrony, a nie katastrofalnie dysponowanego stopera Kew Jaliensa, bez Genkowa i Małeckiego Wisła już sobie radziła, więc jedyną znaczącą absencją był brak Meliksona.

Trener Maaskant przed spotkaniem przyznał, że chce zobaczyć jak w teście na tle dobrej holenderskiej drużyny wypadną jego podopieczni. Teraz wiemy - oblali ten sprawdzian, co mogły zwiastować już pierwsze minuty, kiedy najpierw po szybko rozegranym rzucie wolnym Ola John dośrodkował z lewej strony w pole bramkowe gości, skąd pozostawiony bez opieki Marc Janko główkował nad bramką Sergeia Pareiki, a kilkadziesiąt sekund później po kolejnym podaniu Johna Janko uprzedził w polu karnym Osmana Chaveza, ale nie trafił czysto w piłkę i złapał ją bramkarz Wisły. Biała Gwiazda odpowiedziała na to anemicznym uderzeniem z 20 metrów Gervasio Nuneza.

W 9. minucie dał o sobie znać Dudu Biton. Izraelczyk na połowie Twente przyjął pod kryciem Douglasa wybitą spod własnej bramki, obrócił się twarzą w kierunki bramki gospodarzy, w biegu minął Denny'ego Landzaata oraz Wouta Bramę i z 20 metrów huknął pod poprzeczkę bramki Holendrów. Strata gola na kilka minut wytrąciła gospodarzy z rytmu, a kiedy do niego wrócili, dobrze spisał się Pareiko. W 17. minucie obronił nieprzyjemny strzał Bramy z 30 metrów i dobitkę Janko. Po chwili o podwyższenie prowadzenia mogła pokusić się Wisła, ale Andrażowi Kirmowi zabrakło szybkości, by po minięciu Nikołaja Michajłowa skierować piłkę do pustej bramki.

W 32. minucie znów zawiodła obrona Wisły i tym razem był to błąd brzemienny w skutki. Po dośrodkowaniu Johna z rzutu wolnego pozostawiony bez krycia na 5. metrze Luuk De Jong nie miał problemu ze skierowaniem piłki głową do siatki Wisły. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, w doliczonym czasie gry Twente zadało drugi cios. Znów w roli asystenta wystąpił John, Janko uprzedził w polu karnym Osmana Chaveza i strzałem lewą nogą pokonał Pareikę.

Po przerwie wiślakom wystarczyło animuszu tylko na kilka pierwszych minutach, kiedy to Ivica Iliev i Tomas Jirsak strzałami z ostrego kąta trafili w boczną siatki bramki Wisły. Powietrze z mistrzów Polski zeszło w 56. minucie. Peter Wisgerhof zagrał z własnej połowy w pole karne Wisły do Janko, który jednym przyjęciem piłki piersią zgubił od razu Jaliensa i strzałem z 7 metrów nie dał Pareice szans na interwencję. Chwilę później estoński bramkarz Wisły wygrał pojedynek sam na sam z Emirem Bajrami, który w 67. i 78. minucie trafiał w poprzeczkę jego bramki. Gospodarze bezlitośnie wykorzystali bezradność Wisły i w 80. minucie dobili mistrzów Polski: Willem Janssen uderzył płasko z 14 metrów, a Pareiko pod korpusem przepuścił piłkę do swojej siatki.

Po dwóch rozegranych kolejkach Wisła jest jedynym zespołem grupy K bez zdobyczy punktowej.

Twente Enschede - Wisła Kraków 4:1 (2:1)

0:1 - Biton 9'

1:1 - de Jong 32'

2:1 - Janko 45+1'

3:1 - Janko 56'

4:1 - Janssen 80'

Składy:

Twente: Michajłow - Rosales, Wisgerhof, Douglas, Tiendalli - Bajrami, Brama, Landzaat (84' Fer), John (83' Berghuis) - Janko (68' Janssen), de Jong.

Wisła: Pareiko - Lamey, Jaliens, Chavez, Diaz - Sobolewski, Nunez (85' Brud), Jirsak (68' Wilk) - Kirm, Biton, Iliev (68' Iliev).

Żółte kartki: Sobolewski, Chavez, Diaz (Wisła).

Sędzia: Duarte Nuno Pereira Gomes (Portugalia).

Źródło artykułu: