A było to w 1. kolejce w dość szczęśliwych dla białostocczan okolicznościach w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (2:2). Później przyszły porażki z Ruchem Chorzów, Lechem Poznań i Widzewem Łódź oraz wpadka w Pucharze Polski z Ruchem Zdzieszowice. Wisła natomiast na 5 rozegranych ligowych spotkań przy Reymonta 22 wygrała 4, a przegrała tylko z Lechią Gdańsk, kiedy myślami była jeszcze w Nikozji, gdzie trzy dni wcześniej tuż przed nosem zatrzasnęły się dla nich bramy raju, jakim jest faza grupowa Ligi Mistrzów.
Dodatkowym atutem Wisły jest to, że sobotni mecz po raz pierwszy w historii kibice będą mogli oglądać ze wszystkich czterech trybun nowego stadionu. Krakowianie w związku z tym spodziewają się wyższej niż standardowo frekwencji. Do tego przed pierwszym gwizdkiem Biała Gwiazda zainauguruje akcję "Powrót Legend na stadion Wisły" i w pierwszej kolejności uczczona zostanie pamięć Henryka Reymana, którego imię nosi stadion mistrzów Polski.
- Nie mogę doczekać się momentu, kiedy nie będzie ani jednego wolnego miejsca. Nasi fani są wspaniali, potrafią niesamowicie nas dopingować. Będę czuł się na naszym stadionie, jakbym był obecny na największych stadionach świata, kiedy 33 tysiące fanów będzie dopingować nasz zespół. To może być jeden z najgłośniejszych stadionów świata. My w zamian za to chcielibyśmy wynagrodzić im to przyjście tutaj poprzez zwycięstwo - pompuje "balon" trener Wisły, Robert Maaskant.
Holenderski szkoleniowiec liczy na wsparcie kibiców, bo nie może sobie pozwolić na trzeci z rzędu mecz bez zwycięstwa. Przed przerwą reprezentacyjną wiślacy ulegli w prestiżowych meczach Legii Warszawa (0:2) i Twente Enschede (1:4). Spotkanie z Jagą ze względu na otwarcie stadionu też będzie miało swoją dodatkową stawkę, właściciel klubu, Bogusław Cupiał nie lubi przegrywać w prestiżowych meczach.
Powrót Reymana (koszulka z jego nazwiskiem zostanie zawieszona pod dachem jednej z trybun, otwierając klubową galerię sław) nie będzie jedynym powrotem wiślackiej legendy. Przecież barw Jagiellonii broni Tomasz Frankowski, który dla Wisły w 173 występach zdobył 115 bramek i sięgnął z nią po 5 tytułów mistrzowskich. W Krakowie nie dojdzie natomiast jeszcze do długo wyczekiwanego powrotu na polskie boiska Grzegorza Rasiaka. Były reprezentant Polski, który kilka tygodni temu związał się z Jagiellonią, nie może grać, ponieważ jego poprzedni klub, AEL Limassol nie przesłał jeszcze jego certyfikatu.
Oba zespoły przystąpią do spotkania w nieco okrojonych składach. W Wiśle zabraknie kontuzjowanych Marko Jovanovicia, Patryka Małeckiego, Maora Meliksona i Radosława Sobolewskiego. W Jadze z powodu urazów zabraknie Roberta Arzumanjana, Marcina Burkhardta i Dawida Plizgi. - Wisła ma szeroką kadrę, ma zespół budowany na Ligę Mistrzów. Działacze wiedzieli, że w drużynie niezbędna będzie rotacja. Jest Jirsak, który może zastąpić Radka Sobolewskiego, jest Biton, Iliev, Kirm. Nie ma co ukrywać, że to Wisła jest faworytem tego spotkania i nie sugerowałbym się tym, że wypada im kilku zawodników, bo u nas też znaczącym brakiem jest przecież Dawid Plizga - przekonuje trener Jagiellonii, Czesław Michniewicz.
Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok / sb. 15.10.2011 godz. 18:00
Przewidywane składy:
Wisła: Pareiko - Lamey, Jaliens, Bunoza, Paljić - Wilk, Nunez, Jirsak - Kirm, Biton, Iliev.
Jagiellonia: Ptak - Norambuena, Skerla, Cionek, Pejović - Kupisz, Hermes, Grzyb, Cetković, Seratlić - Frankowski.
Sędzia: Adam Lyczmański (Bydgoszcz).
Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT