Czy Reus powinien iść do Bayernu?
- Powstaje pytanie, czy każdy młody reprezentant Niemiec musi trafić do Bayernu. Podolski, Schlaudraff i Jansen mocno się na tym sparzyli - mówi Max Eberl, dyrektor sportowy Borussii Moenchengladbach. Czyżby próbował on zniechęcić Marco Reusa do przenosin do Monachium?
Bild przypomina historię wyżej wymienionych graczy. "Poldi" został kupiony za 15 mln euro i występował w FCB przez 3 sezony. Strzelił tylko 15 goli. - Nie żałuję czasu spędzonego w Bayernie. Jednak decyzję o transferze do tego klubu trzeba dokładnie przemyśleć, żeby nie skończyć jak trzeci wybór trenera - uważa gwiazda Kolonii. Za Jana Schlaudraffa zapłacono w 2007 roku 1.2 mln euro. Obecny gracz Hannoveru zagrał tylko 8 spotkań w klubie z Allianz Arena. - Gdybym mógł, jeszcze raz bym tam poszedł. Grać dla Bayernu to wielka rzecz dająca ogromne perspektywy - przyznaje. Marcell Jansen trafił do Monachium z Gladbach za 14 mln euro! Po sezonie przeniósł się do Hamburga za kwotę o ponad połowę niższą. - Nie żałuję tego transferu. Borussia wtedy spadła i sporo na mnie zarobiła. Jednak teraz sytuacja jest inna. Jeśli Borussia awansuje do europejskich pucharów, doradzam Marco pozostanie w klubie - mówi 25-latek.
"Poldi" wkrótce w Arsenalu?
Daily Mail poinformował, że Kanonierzy są zdeterminowani, by już w styczniu pozyskać Lukasa Podolskiego. W grę wchodzić ma kwota 23 mln euro! Arsene Wenger wyobraża sobie, że reprezentant Niemiec stanie się idealnym uzupełnieniem Robina van Persiego w ataku.
Co o spekulacjach sądzi sam zainteresowany? - Nie słyszałem nic na temat ewentualnej oficjalnej oferty. Jeśli taka wpłynie, z pewnością zostanę przez klub poinformowany. Tak dzieje się w każdym przypadku - ucina temat Podolski. Mającym dług w wysokości 30 mln euro kolończykom dodatkowe środki bardzo by się przydały, ale z drugiej strony 26-latek jest zdecydowanym liderem drużyny Stale Solbakkena.
Goetze już nie wyklucza transferu
Jeszcze w sierpniu Mario Goetze jednoznacznie i stanowczo zapewniał, że chciałby przez co najmniej kilka najbliższych sezonów występować w BVB. Słabsza forma drużyny Juergena Kloppa sprawiła, że 19-latek stopniowo zmienia zdanie.
- Do następnego sezonu pozostało mnóstwo czasu. Wiele się może wydarzyć. Co będzie, jeśli zajmiemy 4. miejsce w tabeli? Albo jeśli będę kontuzjowany? Ciężko planować tak długofalowo - przyznaje. - Prawdą jest, że wraz z doradcą jakoś planujemy moją przyszłość. Założenie jest takie, by bez przerwy występować w Lidze Mistrzów. Póki co nie wiadomo, czy będę miał tę możliwość w BVB - spekuluje Goetze.
Co reprezentant Niemiec sądzi o zainteresowaniu ze strony Bayernu Monachium? - Jest to oczywiście dla mnie wielki honor, że tak wielki klub mówi o mnie. W tej chwili nie chcę i nie mogę niczego wykluczyć - stwierdza enigmatycznie.
Rewelacyjny występ Leitnera w Lidze Mistrzów
Juergen Klopp po raz pierwszy w podstawowym składzie wystawił Moritza Leitnera. Decyzja trenera mogła dziwić, zwłaszcza że pojedynek z Olympiakosem miał dla BVB absolutnie kluczowe znaczenie. 18-latek stanął jednak na wysokości zadania - rządził i dzielił w środku pola i zebrał znakomite recenzje. Od goal.com otrzymał notę "7.5" - żaden z Borussen nie został wyżej oceniony.
- Wszedłem na boisku i chciałem pokazać kibicom jak najlepszy występ. Nie grałem z myślą: O Boże, to Champions League - opowiada były piłkarz 1860 Monachium. - Trener wie, że można na mnie polegać i dlatego dostałem szansę. Jestem gotowy, by grać częściej - dodaje. - Jak na piłkarza 18-letniego, jest bardzo pewny w swoich poczynaniach na boisku - chwali kolegę Sebastian Kehl.
Leitner i Kehl zagrali obok siebie w środku pola pod nieobecność kontuzjowanego Svena Bendera. 22-latek powinien być gotowy już na mecz ligowy z Wolfsburgiem, a trzeba pamiętać, że do niedawna w wyjściowej "11" regularnie występował Ilkay Gundogan. Klopp będzie miał więc kłopot bogactwa.
Farfan zostanie w Schalke?
SportBild donosi, że włodarze S04 przygotowują dla Jeffersona Farfana nowy kontrakt. Na jego mocy Peruwiańczyk ma zarobić 6 mln za każdy sezon do 2016 roku. Czy skrzydłowy przyjmie ofertę? - Mam Schalke w moim sercu i bardzo lubię tu grać, jednak decyzja wciąż nie zapadła. Negocjacje toczą się między moim agentem a Schalke, ja skupiam się na grze. Marzę o regularnych występach w Lidze Mistrzów, to dla mnie wielki cel - podkreśla.
Rummenigge nie chce wypożyczać piłkarzy
W obszernej rozmowie z Augsburger Allgemeine Karl-Heinz Rummenigge odniósł się do aktualnych spraw Bayernu. - Gramy dobrze, ponieważ nasze transfery okazały się w pełni udane. Boateng, Rafinha i Petersen spisują się nawet lepiej niż oczekiwaliśmy. A do tego mamy świetnego trenera - tłumaczy "Kalle". Czy w styczniu Bawarczycy planują wzmocnienia? - Trudno powiedzieć, ale trzeba podkreślić, że dysponujemy stosunkowo wąską kadrą. W polu mamy 18 piłkarzy, mniej już nie może być. Jeśli jednak nie będzie kontuzji, nie będzie potrzeby transferów - ocenił.
Dziennikarze augsburskiej gazety zapytali również Rummenigge o ewentualne wypożyczenie Danijela Pranjicia czy Diego Contento do drużyny Josa Luhukaya. - Mamy na tyle wąską kadrę, że raczej nie możemy sobie na to pozwolić - zamknął temat. Dodał, że wkrótce w kadrze meczowej może znaleźć się Breno Borges. Rehabilitacja kolana Brazylijczyka jest już na ukończeniu.
Koniec kłopotów kadrowych Norymbergi
Po niezłym początku sezonu zespół Dietera Heckinga wyraźnie obniżył loty i nie wygrał żadnego z ostatnich 6 meczów ligowych. Trener z konieczności stawiał na młodych i niedoświadczonych zawodników. Porażka 0:4 w Monachium dowiodła, że Alexander Stephan, Julian Wiessmeier czy Alexander Esswein nie dorośli jeszcze do Bundesligi.
W najbliższy weekend Hecking po dłuższej przerwie będzie mógł skorzystać z Raphaela Schaefera, Javiera Pinoli, Christiana Eiglera i Markusa Feulnera. - Musimy poczekać i zobaczyć, jak rekonwalescenci będą radzić sobie na treningach - zaznacza szkoleniowiec.
Nerlinger na dłużej w Bayernie
Christian Nerlinger pełni funkcję dyrektora sportowego Bayernu Monachium od stycznia 2010 roku. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach były piłkarz FCB i BVB przedłuży kontrakt z klubem. Takiego rozwiązania życzy sobie trener. - W sprawie Nerlingera decydujący głos ma Rada Nadzorcza klubu, ale ja byłbym szczęśliwy, gdybym mógł z nim nadal współpracować - stwierdził Jupp Heynckes.