Gospodarze po trzęsieniu ziemi - zapowiedź meczu ŁKS Łódź - Ruch Chorzów

Podbudowani ostatnimi bardzo dobrymi występami, ale za to bez trenera Michała Probierza, który grzeje się już na greckich plażach, przystąpią do meczu z Ruchem Chorzów zawodnicy ŁKS-u. Goście będą chcieli wykorzystać zamieszanie w obozie rywala.

Piotr Ciesielski
Piotr Ciesielski

Gdyby stworzyć tabelę T-Mobile Ekstraklasy, uwzględniającą jedynie mecze z ostatnich kilku tygodni, drużyna Łódzkiego Klubu Sportowego znajdowałaby się w niej bardzo wysoko. Pod wodzą Michała Probierza ekipa, która wcześniej była "czerwoną latarnią" ligi, zupełnie się odmieniła i zaczęła wygrywać. Ostatnie dni przyniosły jednak trzęsienie ziemi w Mieście Włókniarzy - na trenerskiej ławce zabraknie już bowiem dotychczasowego szkoleniowca, który złotą polską jesień zamienił na piaski słonecznej Grecji i od piątku prowadzi zespół Arisu Saloniki. Tymczasowym (choć nie wiadomo na jak długo) szkoleniowcem beniaminka T-Mobile Ekstraklasy został Tomasz Wieszczycki, dla którego będzie to debiut w tej roli na tak wysokim poziomie.

- Liczyliśmy się z tym, że Michał może w każdej chwili odejść, chociaż miałem nadzieję, że nastąpi to dopiero za jakiś czas. Z konieczności to ja usiądę więc na ławce trenerskiej podczas meczu z Ruchem, ale nie boję się nowych wyzwań i mam nadzieję, że się sprawdzę w tej roli. W czwartkowe popołudnie otrzymałem warunkową zgodę od PZPN-u na prowadzenie zespołu - powiedział Wieszczycki - dotychczasowy doradca zarządu ŁKS S.A. ds. sportowych, a od czwartku trener ekstraklasowej drużyny.

Czy zamieszanie u swojego rywala wykorzysta Ruch Chorzów? Na pewno goście sobotniej potyczki będą mieli nieco ułatwione zadanie, gdyż Probierz znany jest z dobrego rozpracowania każdego przeciwnika, natomiast w obecnej sytuacji nikt nawet o tym w Łodzi nie myślał. Chorzowianie po 12 kolejkach znajdują się na 7. miejscu w ligowej tabeli. Drużyna trenera Waldemara Fornalika nie lubi kompromisów i spodziewać się można z jej strony otwartej gry o zwycięstwo. Ruch dotychczas tylko jedno spotkanie zremisował, w sześciu zdobył pełną pulę, zaś pięciokrotnie schodził z boiska pokonany.

Oba zespoły stanęły już naprzeciw siebie przed kilkoma tygodniami w meczu Pucharu Polski. Wtedy górą okazali się chorzowianie, wygrywając na własnym obiekcie (chociaż oficjalnie grając jako goście) po dogrywce 1:0, gola na wagę awansu do kolejnej fazy zdobył były zawodnik ŁKS-u Paweł Abbott.

Trzynasta kolejka to już ta faza sezonu, kiedy swoje znaczenie mają absencje związane z kartkami. W Ruchu zabraknie z tego powodu Gabora Straki i Marcina Malinowskiego, zaś po przeciwnej stronie nie będzie mógł zagrać Paweł Golański. Łodzianie mają jednak sporo szczęścia - w ostatnim ich meczu w Kielcach otrzymali aż 8 upomnień w postaci zółtych kartek, ale żaden z tych piłkarzy nie został jeszcze zmuszony do przymusowej przerwy. Gracze ŁKS-u muszą jednak coraz bardziej uważać, gdyż obecnie aż sześciu z nich jest zagrożonych wykluczeniem z kolejnego spotkania.

ŁKS Łódź - Ruch Chorzów / sob. 5.11.2011 godz. 15:45

Przewidywane składy:

ŁKS Łódź: Velimirović - Łabędzki, Klepczarek, Kaczmarek, Łukasiewicz, Kłus, Papikyan, Kascelan, Szałachowski, Saganowski, Mięciel.

Ruch Chorzów: Pesković - Lewczuk, Stawarczyk, Grodzicki, Burliga, Zieńczuk, Lisowski, Szyndrowski, Janoszka, Jankowski, Abbott.

Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).

Zamów relację z meczu ŁKS Łódź - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu ŁKS Łódź - Ruch Chorzów
Wyślij SMS o treści SF RUCH na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×