Trudna jesień Dolcanu

Trener Dolcanu, Marcin Sasal miał latem bardzo trudne zadanie. W ciągu miesiąca musiał bowiem przygotować zespół do występów w I lidze, mimo że w ubiegłym sezonie klub funkcjonował na zasadach amatorskich. Szkoleniowiec liczy jednak, że jego zespół utrzyma się na zapleczu ekstraklasy - donosi Przegląd Sportowy.

- Przez miesiąc nie da się z drużyny amatorskiej stworzyć profesjonalnego zespołu. Ale staraliśmy się, jak mogliśmy, by poukładać Dolcan na miarę I ligi. Wielu piłkarzy do tej pory poza piłką miało jeszcze normalną pracę. Zrezygnowali z etatów, dostali podwyżki w klubie i teraz mogą już skupić się tylko na futbolu - powiedział Sasal w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Szkoleniowiec nie kryje, że w nadchodzącym sezonie beniaminek nie podbije I ligi. - Dziewiąte miejsce po rundzie jesiennej w pełni mnie usatysfakcjonuje.

W Ząbkach wciąż liczą na powrót najskuteczniejszego strzelca Dolcanu, Macieja Tataja. Być może 28-letni napastnik rozwiąże kontrakt z Polonią Warszawa i będzie mógł kontynuować karierę w barwach beniaminka.

Komentarze (0)