Krzysztof Gajtkowski: Nie ma się czym podniecać

W starciu z Polonią Bytom Krzysztof Gajtkowski wszedł na boisko z ławki rezerwowych. Gola nie zdobył, ale wyręczyli go koledzy. Niewykluczone jednak, że to on znajdzie się w pierwszym składzie na potyczkę z Pogonią Szczecin.

Środowy pojedynek odbył się na nowej murawie Stadionu Miejskiego. W tej kwestii "Gajtek" ma dość oryginalną opinię. - Wcale nie uważam, że nawierzchnia jest lepsza. Ta poprzednia też nie wyglądała idealnie, ale była chociaż zielona. Teraz zieleni za bardzo nie widać - stwierdził.

Pokonanie Polonii Bytom było pierwszym zwycięstwem Warty od 46 dni. To z pewnością poprawi atmosferę w zespole. - Trzy punkty są niezwykle ważne. Dobrze też, że przełamaliśmy się u siebie, bo dotychczas w Poznaniu szło nam kiepsko. Pod względem piłkarskim było całkiem dobrze, ale nie możemy nosić głowy w chmurach. Polonia to na pewno nie jest przeciwnik o takiej klasie jak Pogoń Szczecin, czy choćby zespoły ze środka tabeli. Nie ma się czym podniecać, trzeba dalej robić swoje - dodał Krzysztof Gajtkowski.

Ekipa Dariusza Fornalaka zaprezentowała w Poznaniu skomasowaną defensywę, a Warta miała problem z jej rozbiciem. - Często tak jest, że dopóki nie padnie pierwsza bramka, to gra się ciężko. Gołym okiem było widać, że po objęciu prowadzenia szło nam o wiele lepiej - oznajmił 31-letni napastnik.

W niedzielę Warta zagra z Pogonią. Szczecinianie na pewno nie będą się bronić, ale "Gajtek" uważa, że jego zespół czeka trudne zadanie. - Trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Portowcy mieli więcej czasu na odpoczynek. Zobaczymy jak to spotkanie się ułoży. Jedno jest pewne: będzie ciekawie.

W ataku poznaniaków na pewno zabraknie Marcina Klatta. Powód? 26-letni piłkarz jest wypożyczony do zielonych właśnie z Pogoni i ze względu na klauzulę w kontrakcie nie może zagrać przeciwko macierzystemu klubowi. To rodzi szansę występu dla Gajtkowskiego. - Wiedzieliśmy o tym już wcześniej, dlatego "Klacik" wyszedł w pierwszym składzie na mecz z Polonią. Zdobył gola i należy mu się szacunek. Czy to ja zastąpię go w niedzielę? Nie wiem. Na pewno nie robi mi różnicy to, czy zagram na skrzydle, czy też na szpicy - zakończył "Gajtek".

->Więcej o Warcie Poznań

Źródło artykułu: