Smuda... pomaga Śląskowi!
Większość zespołów walczących o mistrzostwo Polski musiało oddać reprezentacjom swoich piłkarzy, co w pewien sposób utrudniło przygotowania trenerom klubowym. Szkoleniowiec Śląska Orest Lenczyk miał ten komfort, że wszyscy podstawowi zawodnicy byli do jego dyspozycji i nie został rozbity cykl treningowy drużyny. Lenczyk może w pewien sposób podziękować selekcjonerowi reprezentacji Polski Franciszkowi Smudzie, że ten nie widzi zbawców polskiej kadry w zawodnikach Śląska. - Nikt mnie nie zmusi, abym jakiegoś zawodnika brał na siłę. Ja wybieram i ja decyduję - tak Smuda zareagował przed towarzyskim meczem z Włochami na pytanie, dlaczego nie powołuje piłkarzy lidera T-Mobile Ekstraklasy.
Śląsk w rundzie jesiennej udowadnia, że nieprzypadkowo patrzy na inne zespoły z góry. Drużyna z Wrocławia po 13. kolejkach zgromadziła na swoim koncie 28 punktów i o pięć wyprzedza drugą w tabeli Legię Warszawa, która ma mecz rozegrany mniej. W piątek rywalem lidera będzie Jagiellonia. Białostocka ekipa przed własną publicznością radzi sobie wyśmienicie. Jak dotąd żółto-czerwoni przy Słonecznej wygrali pięć spotkań, a dwa zremisowali. Nikt jeszcze w stolicy Podlasia w tym sezonie nie zdołał zwyciężyć. Na wyjazdach Jaga jest zupełnie inną drużyną, dlatego plasuje się w środku tabeli.
- Ostatnio Jagiellonia bardzo dobrze radziła sobie z Legią, zwłaszcza w obronie i rywale nie stworzyli zbyt wielkiego zagrożenia pod bramką Ptaka. Złudne więc jest to, co pokazuje tabela - przestrzega przed lekceważeniem przeciwnika wychowanek Jagi Marek Wasiluk, który obecnie jest zawodnikiem wrocławskiej drużyny. - Zostały nam jeszcze jesienią ciężkie mecze z Jagiellonią i Wisłą. Jeżeli w tych spotkaniach potwierdzimy, że jesteśmy w dobrej formie, to nie ulega wątpliwości, że będziemy walczyć wiosną o mistrzostwo Polski - dodaje młody obrońca.
Być może Śląskowi pomoże Marian Kelemen. Słowacki bramkarz, który ze względu na kontuzję opuścił dwa ostatnie mecze zespołu, doszedł już do pełni zdrowia. Wiele wskazuje jednak, że między słupkami stanie Rafał Gikiewicz, który w ostatnich meczach imponował formą. Dla "Gikiego" będzie to szalenie ważne spotkanie. Wszak, jeszcze niedawno bronił barw żółto-czerwonych i sięgnął z Jagiellonią po Puchar Polski.
Zatrucie pokarmowe piłkarzy Jagiellonii
Działacze i sztab szkoleniowy Jagiellonii myślą głównie o tym, jak dotrwać do przerwy zimowej i nie stracić szans na udział w eliminacjach Ligi Europejskiej. Właśnie przed rundą wiosenną szykowana w białostockim zespole jest rewolucja kadrowa. Jaga jesienią - zwłaszcza na wyjazdach - gra poniżej oczekiwań i plasuje się w środku tabeli. Przed zespołem trenera Czesława Michniewicza jeszcze mecze przed własną publicznością ze Śląskiem i Podbeskidziem Bielsko-Biała, a także wyjazdowe spotkania z przeciętnymi drużynami - ŁKS Łódź i Lechią Gdańsk.
Dzień przed meczem ze Śląskiem z obozu Jagiellonii doszło do niepokojących informacji. Aż ośmiu zawodników z powodu zatrucia pokarmowego opuściło trening! Zabrakło między innymi Thiago Cionka, Grzegorza Bartczaka, Andriusa Skerli, Macieja Makuszewskiego czy Jana Pawłowskiego. - Mamy duży problem - rozkłada ręce Michniewicz.
Jagiellonia Białystok do tej pory rozegrała ze Śląskiem Wrocław 18 oficjalnych spotkań. Sześć z nich zakończyło się wygraną żółto-czerwonych, a pięć razy triumfował zespół z Dolnego Śląska.
Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław / pt. 18.11.2011, godz. 20:30
Przewidywane składy:
Jagiellonia Białystok: Ptak - Norambuena, Porębski, Cionek, El Mehdi - Kupisz, Hermes, R. Grzyb, Seratlić - Ćetković - Frankowski
Śląsk Wrocław: Rafał Gikiewicz - Celeban, Fojut, Pietrasiak, Pawelec - Elsner, Dudek - Ćwielong, Mila, Sobota - Diaz.
Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Wyślij SMS o treści SF SLASK na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT