Patryk Nalepa: Na naszym stadionie powinniśmy wygrać wszystkie mecze

Okazję do pokazania się przed publicznością w Gliwicach w meczu z Polonią Bytom, dostał młody napastnik Piasta Gliwice, Patryk Nalepa. Dla zawodnika na pewno było to duże przeżycie i niezapomniane chwile.

Młody zawodnik może cieszyć się ze swojego występu tym bardziej, że jego zespół pokonał w starciu derbowym Polonię Bytom 3:1. - To było trudne spotkanie, ale wygraliśmy. Postawiliśmy na atak i wyszło. Pomogła nam trochę czerwona kartka dla zawodnika Polonii, jednak najważniejsze, że zwyciężyliśmy - podkreślił Patryk Nalepa, napastnik Piasta Gliwice. - Adrian Świątek w końcu się przełamał, strzelił dwie bramki i dziękujemy mu za to spotkanie. Trzy punkty zostały w Gliwicach - dodał.

Dla 19-latka pojedynek z Polonią Bytom był pierwszym przed tak liczną publicznością. Czasami w takich momentach graczy gubi trema. Jak grało się Nalepie? - Grało mi się bardzo dobrze. Najlepsza jest atmosfera, bowiem kibice bardzo nam pomagają, dzięki nim wygrywamy. Myślę, że na naszym stadionie powinniśmy wygrać wszystkie mecze - zaznaczył zawodnik Piasta.

Tym razem podopieczni Marcina Brosza wykorzystali przewagę jednego zawodnika i wygrali. Z Arką też grali w przewadze, ale skończyło się na remisie 2:2. - Z Arką było ciężko, ale czasami przydarzają się słabsze mecze. Spotkanie z Polonią nam wyszło i trzeba się z tego cieszyć - stwierdził snajper.

Runda dobiegła końca i przed piłkarzami teraz kilka miesięcy przerwy w rozgrywkach ligowych. Zawodnicy muszą skupić się zatem, żeby jak najlepiej przepracować okres przygotowawczy. - W tym roku ligi już nie ma, więc teraz trzeba się zacząć przygotowywać do następnej rundy i spróbować awansować do ekstraklasy - powiedział zmiennik Rafała Pietrzaka.

Podczas trzech spotkań u siebie piłkarze Piasta Gliwice mogli liczyć na duże wsparcie swoich kibiców, co na pewno poniosło ich do dobrej gry. - Kibice bardzo nam pomogli, cały czas nas dopingowali. Można powiedzieć, że to nasz dwunasty zawodnik - zakończył Patryk Nalepa.

Źródło artykułu: