Plan Mourinho na El Clasico
Do najważniejszego meczu w sezonie pozostało już tylko 12 dni. Przed El Clasico Królewscy w lidze zagrają jeszcze ze Sportingiem Gijon, jednak Jose Mourinho myślami jest już przy konfrontacji z FC Barceloną. Wygrana zapewni wicemistrzom kraju aż 9-punktową przewagę nad Blaugraną.
Kluczową kwestią dla Portugalczyka jest wygranie walki o środek boiska, dlatego Blancos najprawdopodobniej wyjdą w ustawieniu 4-3-3. Główną niewiadomą jest trzeci pomocnik. Obok Xabiego Alonso, który za piątą żółtą kartkę w sezonie nie zagra ze Sportingiem, zostanie ustawiony Sami Khedira oraz najprawdopodobniej Lass Diarra.
50 różnic między zeszłorocznym klasykiem
Dokładnie rok temu FC Barcelona pokonała Real Madryt 5:0 i wyszła na pozycję lidera. To najprawdopodobniej najgorszy mecz w trenerskiej przygodzie Jose Mourinho. Po 12 miesiącach sytuacja jednak znacznie się zmieniła i dziennikarze Marki piszą o możliwej zmianie hegemona w Hiszpanii.
Wśród 50 różnic pojawia się między innymi największa strata Josepa Guardioli do Królewskich, świetna skuteczność Realu czy seria 13 zwycięstw z rzędu ekipy z Santiago Bernabeu. Ponadto z rewelacyjnej strony pokazuje się strzeleckie trio Cristiano Ronaldo - Karim Benzema - Gonzalo Higuain, w wielkiej formie jest Sergio Ramos czy Angel di Maria, a Kaka powoli powraca do swojej najlepszej gry.
W Barcelonie z kolei coraz częściej nerwy puszczają Lionelowi Messiemu, skutecznością grzeszy David Villa, a w Portugalii jest Jeffren Suarez, który wpisał się na listę strzelców w zeszłorocznym meczu.
Dodatkowo Duma Katalonii fatalnie spisuje się na wyjazdach, gdzie 2-krotnie wygrała po 1:0, 3 razy remisowała i poniosła porażkę z Getafe. Natomiast Real u siebie we wszystkich rozgrywkach tego sezonu 9-krotnie wygrał i raz zremisował... z Barceloną w Superpucharze Hiszpanii.
CZYTAJ TAKŻE:
Guardiola nie obawia się 6-punktowej straty
- Odrobienie sześciu punktów do Realu Madryt nie jest największym zadaniem jakie miałem - zaznaczył trener Dumy Katalonii. Josep Guardiola nie przejmuje się ostatnią porażką i zapewnia, że jego graczom nie puszczają nerwy.
- Gracze mają się dobrze, tak jak zawsze. To spokojni ludzie, nieważne czy wygrywają czy przegrywają. Real nie wygrał od lat ligi i to normalne, że tak się spinają. Jedyną rzeczą jaką możemy zrobić to poprawić swój poziom. Jesteśmy w dobrym miejscu, ale nie wystarczającym i musimy to zmienić - dodał szkoleniowiec Barcy.
Ronaldo nie trenował
Cristiano Ronaldo nie będzie dobrze wspominać ostatnich derbów Madrytu. Co prawda jego ekipa wygrała, ale on często był nieprzepisowo atakowany przez graczy Atletico. W wyniku wejścia Luisa Perei, które mogło klasyfikować się nawet na czerwoną kartkę, długo nie mógł dojść do siebie.
Badania wykazały skręcenie I stopnia w lewej kostce, przez co Portugalczyka zabrakło na wtorkowym treningu. Wciąż jednak nie wiadomo, jak długa absencja czeka skrzydłowego. Na zajęciach pojawili się za to Kaka i Alvaro Arbeloa, którzy z powodu kontuzji musieli opuścić ostatni mecz.
Guti nie zagra w Hiszpanii i stawia na Messiego
Coraz poważniej o zawieszeniu butów na kołku myśli Guti. Były pomocnik Realu Madryt zerwał kontrakt z Besiktasem Stambuł i od jakiegoś czasu szuka nowego klubu.
- Pragnę żyć w Azji i poznać nową kulturę. Chcę wyjaśnić, że nie zagram więcej w Hiszpanii czy w innym europejskim kraju. Jedyną szansą na kontynuowanie gry jest transfer do jakiegoś azjatyckiego państwa - przyznał Guti.
Hiszpan niespodziewanie był gościem satyrycznego programu "Crackovia" pokazywanego w katalońskiej TV3. Na pytanie o wybór pomiędzy Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego odpowiedział: - Bez wątpliwości Messi.
Atletico po derbach: prezes obwinia sędziego, piłkarze nie chcieli skrzywdzić rywali
Nie cichną echa ostatniego starcia w stolicy Hiszpanii. Prezydent Atletico Madryt uważa, że w kluczowym momencie błąd popełnił arbiter spotkania. - Jestem oburzony, ponieważ mecz skończył się dla nas po niesprawiedliwym wyrzuceniu Courtoisa. Gra w osłabieniu na Bernabeu jest trudna dla każdego. Takie wejście naszego bramkarza widzieliśmy w wielu innych meczach i kończyło się to żółtą kartką albo nawet żadną indywidualną karą - zapewnił Enrique Carezo.
Jose Mourinho na konferencji pomeczowej najwięcej uwagi poświęcił ostrej grze Los Colchoneros, które ostatecznie spotkanie kończyło w dziewiątkę. - Dla mnie to był normalny, intensywny mecz. Nie widziałem żadnej twardości w naszej grze. Gracze Realu nie są rozdzielającymi się karmelkami. Widziałem wiele takich spotkań w Hiszpanii czy Europie i nikt nie narzekał - dodał prezes.
Podobnego zdania jest piłkarz Atletico, Mario Suarez: - Jesteśmy waleczną ekipą, ale nigdy nie zamierzamy skrzywdzić naszego rywala. Aby zdobyć punkty na wyjeździe trzeba grać w taki sposób.
Chelsea obserwuje młodziana Barcelony
W lecie ze szkółki FC Barcelony do Chelsea Londyn powędrował Oriol Romeu. Teraz jego śladem może pójść Sergi Roberto, za którego Roman Abramovich szykuje 6 mln euro.
Reprezentant Hiszpanii U-21 i U-19 jakiś czas temu przedłużył kontrakt z Blaugraną do 2015 roku. Dodatkowo włodarze Barcelony przy ewentualnym transferze zapewne będą chcieli zawrzeć klauzulę umożliwiającą odkupienie piłkarza.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)