Sebastian Kordek: Od zakończenia rundy minęło już trochę czasu. Jak ją podsumujesz?
Tomasz Bzdęga: Myślę, że miniona runda była dla naszego całego zespołu udana. Trzy czwarte drużyny zostało zmienione, mieliśmy walczyć tylko o utrzymanie, a możemy pokusić się o coś więcej, czyli o awans do ekstraklasy.
A jak ocenisz swoją postawę w przeciągu całej rundy?
- Miałem różne momenty. Myślę, że na początku rundy jesiennej nieźle się prezentowałem, ale później złapałem kontuzję i wydaje mi się, że przez ten uraz wszystko się tak później potoczyło. Niestety straciłem miejsce w składzie i musiałem walczyć. Udało mi się chyba dwa razy wyjść jeszcze w podstawowej jedenastce, ale oczekuję od siebie więcej.
O awansie nadal głośno starają się nie mówić władze klubowe. Jakie jest twoje podejście do tej kwestii?
- My, piłkarze, staramy się w każdym meczu walczyć o zwycięstwo i zobaczymy jak to potoczy się na wiosnę. Jeśli będziemy wygrywać i zdobywać punkty, to wtedy wszystko się wykrystalizuje.
Trzeba jednak przyznać, że drużynie potrzebne są wzmocnienia, bowiem bez nich będzie ciężko o awans.
- Na pewno przydadzą nam się jakieś wzmocnienia, ale ja nie zajmuję się transferami.
Mimo, że strzelacie bardzo dużo bramek, to też sporo tracicie. Jaka jest recepta na błędy w defensywie?
- To bardziej trenerzy mogliby się wypowiedzieć, ja nie będę oceniał swoich kolegów.
Na wiosnę większość spotkań rozegracie przy Okrzei. To powinien być wasz wielki atut.
- Dwanaście meczów gramy u siebie, dużo kibiców pojawia się na stadionie, wspierają nas oni cały czas, i oby tak dalej. Myślę, że dzięki nim możemy zajść daleko.
Jacy są twoim zdaniem najgroźniejsi rywale Piasta w walce o najwyższe cele?
- Wiadomo, że lider, którym jest obecnie Pogoń Szczecin, na pewno też druga w całej stawce Termalica Bruk-Bet Nieciecza, a także Zawisza Bydgoszcz. Ogólnie już prawie wszystko wykrystalizowała tabela. Ewentualnie do walki o awans może włączyć się jeszcze Arka Gdynia.
Pierwszy sparing za wami, zwycięstwo 2:0.
- Wydaje mi się, że z przebiegu całego spotkania, byliśmy drużyną zdecydowanie lepszą i wygraliśmy całkowicie zasłużenie. Trochę zawiodła nas skuteczność, ale to był tylko sparing.
W meczu z Litwinami testowany był Rafał Jankowski. Jest to kolejny zawodnik, który może występować na twojej pozycji.
- Myślę, że ostatnio bardziej gram na prawej stronie, aniżeli w napadzie, ale zobaczymy. Chłopak wypadł chyba pozytywnie, strzelił dwie bramki.