Piłkarze Stali Stalowa Wola byli jednym z głównych faworytów drugoligowych rozgrywek na wschodzie, ale spisywali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Stal do lidera, Okocimskiego Brzesko traci już 20 punktów. Od drugiego w tabeli OKS-u 1945 Olsztyn Stalowcy mają dwanaście oczek mniej. Włodarze klubu ze Stalowej Woli postanowili działać.
Wiadomo już, że wiosną barw Stalówki nie będzie reprezentował Marek Kusiak. Wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów Zarząd Piłkarskiej Spółki Akcyjnej Stali Stalowa Wola dał Michałowi Mościńskiemu, Kamilowi Gęśli, Pawłowi Byrskiemu oraz Sebastianowi Ciołkowi. W Stalówce nie będzie też występował Bartosz Rosłoń. Za słabe wyniki drużyny głową zapłacił ponadto trener zielono-czarnych, Sławomir Adamus. Jego następcą został Mirosław Kalita. Przedstawił on zbliżoną do koncepcji władz klubu wizję prowadzenia zespołu. Nowy trener ze Stalówką związał się półrocznym kontraktem z opcją przedłużenia.
- Jest młodym trenerem, ma ambicje, pracuje na siebie. Dodatkowo jego wizja zespołu była zbliżona do naszej, zarówno pod względem finansowym, jak i całego funkcjonowania drużyny - powiedział prezes Piłkarskiej Spółki Akcyjnej Stali, Grzegorz Zając.
Kalita pochodzi z Dębicy i jest wychowankiem miejscowej Wisłoki. Jako piłkarz bronił barw między innymi Amiki Wronki, Śląska Wrocław i RKS-u Radomsko. W ekstraklasie rozegrał 103 mecze i strzelił w nich pięć goli. Z zespołem z Wronek dwukrotnie zdobył Puchar Polski.
W swojej karierze trenerskiej nowy opiekun Stali Stalowa Wola prowadził Wisłokę Dębica i Partyzanta Targowiska. W tymi klubami wywalczył awans do wyższych klas rozgrywkowych. Mirosław Kalita odbywał również staż trenerski w Lechu Poznań przy trenerze Jose Marii Bakero i w Jagiellonii Białystok z Czesławem Michniewiczem. Pracował też jako skaut Lecha Poznań.