W tym artykule dowiesz się o:
Na wtorek zaplanowano dwa pojedynki: Wolverhampton Wanderers z Norwich City oraz Blackburn Rovers z Boltonem Wanderers. Dużo więcej emocji będzie w środę. Kolejne trzy punkty mogli powoli dopisywać sobie piłkarze Manchesteru City. Rywal nie będzie z najwyższej półki. Do Manchesteru przyjedzie bowiem Stoke City, a więc drużyna Tony'ego Pulisa. Chociaż The Potters zajmują wysokie ósme miejsce to na wyjazdach strzelili zaledwie osiem goli. Gdy doda się do tego cztery stracone bramki Man City, faworyt jest jeden i to murowany. Podopieczni Roberto Manciniego wygrali wszystkie osiem meczów przed własną publicznością. W niedzielę odprawili z kwitkiem Arsenal Londyn. Mają tylko dwa punkty przewagi nad drugim w tabeli Manchesterem United. Zwycięstwo jest zatem konieczne.
Wspomniane Czerwone Diabły zmierzą się w Londynie z Fulham. The Cottagers to zespół środka tabeli, ale w tym sezonie potrafił zatrzymać na Craven Cottage Man City. The Citizens prowadzili już 2:0 i wydawało się, że nic im nie grozi. Tymczasem podopieczni Martina Jola w drugiej połowie ostro wzięli się do pracy i ostatecznie zremisowali 2:2. Dlatego Sir Alex Ferguson będzie uczulał swoich zawodników przed lekceważeniem londyńczyków. Na wyjeździe Man Utd gra bardzo dobrze. Z ośmiu meczów sześć wygrał i stracił zaledwie trzy gole - to najlepszy wynik w całej lidze. Wydaje się, że do formy z początku sezonu wraca Wayne Rooney. W dwóch ostatnich spotkaniach strzelił w sumie trzy gole i ma na koncie 12 trafień.
Aston Villa już z Gabrielem Agbonlahorem zagra z Arsenalem Londyn. Kanonierzy zostawili sporo zdrowia w ostatnim meczu z Man City i zaprezentowali się nieźle. Nie pomogło to jednak zdobyć choćby punktu. Arsene Wenger przyznał gorzko, że ta porażka kosztowała Arsenal odpadnięcie z walki o mistrzostwo Anglii. Strata dwunastu punktów do Manchesteru City wydaje się być nie do odrobienia przy aktualnej formie The Citizens. Arsenal ma za to inny cel - awans do pierwszej czwórki, aby w kolejnym sezonie zagrać w Lidze Mistrzów. Londyńczycy w przeciwieństwie do Manchesteru United i Manchesteru City nadal występują w tych rozgrywkach. Aston Villa to drużyna, która gra strasznie toporną piłkę opartą na długich podaniach. Taki system mogli zobaczyć kibice w ostatnim pojedynku z Man Utd, kiedy zabrakło Darrena Benta oraz wspomnianego Agbonlahora.
Na potknięcie Arsenalu liczy Liverpool, który ma tyle samo punktów co Arsenal. The Reds będą próbowali zdobyć DW Stadium, gdzie w sobotę nie potrafiła wygrać Chelsea Londyn. The Latics nadal znajdują się w strefie spadkowej i będą starali się sprawić niespodziankę, a więc pokonać Liverpool.
Największy hit tej serii spotkań zostanie rozegrany w czwartek na White Hart Lane. Koguty w derbach Londynu zmierzą się z Chelsea. To ligowi sąsiedzi, ale w dużo lepszej sytuacji są podopieczni Harry'ego Redknappa. Mają na koncie dwa punkty więcej, zaległy mecz do rozegrania oraz występ przed własną publicznością. Z siedmiu w tym sezonie wygrali aż sześć. Chelsea po raz ostatni zwyciężyła na White Hart Lane w ligowym meczu ponad sześć lat temu. Tylko trzech zawodników Kogutów nadal gra w tym klubie, natomiast w Chelsea takich piłkarzy jest pięciu.
Program 17. kolejki Premier League:
wtorek, 20 grudnia:
Wolverhampton Wanderers - Norwich City, godz. 20:45
Blackburn Rovers - Bolton Wanderers, godz. 21:00
środa, 21 grudnia:
Aston Villa - Arsenal Londyn, godz. 20:45
Manchester City - Stoke City, godz. 20:45
Newcastle United - West Bromwich Albion, godz. 20:45
Everton - Swansea City, godz. 21:00
Fulham Londyn - Manchester United, godz. 21:00
Queens Park Rangers - Sunderland, godz. 21:00
Wigan Athletic - Liverpool, godz. 21:00
czwartek, 22 grudnia:
Tottenham Hotspur - Chelsea Londyn, godz. 21:00
na Instagramie 
na Facebooku 
