W rundzie jesiennej Adam Matuszczyk tylko w dwóch meczach wystąpił w podstawowym składzie FC Koeln. Łącznie rozegrał 274 minuty, podczas gdy w całym poprzednim sezonie przebywał na murawie aż przez 1501 minut. Trudno dziwić się więc frustracji i chęci odejścia kadrowicza Franciszka Smudy z Kolonii.
Wraz z 22-latkiem o zgodę na transfer poprosił inny środkowy pomocnik, Kevin Pezzoni, który również nie ma miejsca w wyjściowej "11". Trener Stale Solbakken podjął już decyzję: Niemiec może odejść, a Polak nie! Dlaczego? - Gdyby obaj opuścili drużynę, to byłoby zbyt wiele. Zdaję sobie sprawę, że Adam ma latem Mistrzostwa Europy, ale zawsze na pierwszym miejscu musi być klub, a dopiero potem ambicje osobiste - wyjaśnił Norweg.
W rundzie rewanżowej, w której FC Koeln rozegra 17 spotkań, Matuszczykowi trudno będzie więc o regularne występy. Do wygrywających obecnie rywalizację Saschy Riethera i Martina Laniga dołączy wracający po kontuzji doświadczony Armando Petit.