Czerwone Diabły bardzo szybko objęły prowadzenie na Craven Cottage, ponieważ już w piątej minucie. Dobrą akcję lewą flanką przeprowadził Luis Nani, zagrał w pole karne, gdzie niepilnowany Danny Welbeck wpakował futbolówkę do siatki gospodarzy. Do przerwy padły jeszcze dwa gole - najpierw Nani pokonał golkipera Fulham, a później swoje pierwsze trafienie w sezonie zaliczył niezwykle doświadczony Ryan Giggs.
W drugiej połowie długo nie zanosiło się na bramki. Dopiero dwie minuty przed upływem regulaminowego czasu gry fantastycznym strzałem z dystansu popisał się Wayne Rooney. Warto dodać, że 26-latek rozgrywał swój 300. mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Bilans ma iście znakomity - 130 goli. W doliczonym czasie gry piąty gwóźdź do trumny The Cottagers przybił Dimitar Berbatov. Bułgar przed tą kolejką tylko pięciokrotnie pojawił się na murawie w Premier League, ale przy akcji Antonio Valencii popisał się fantastyczną techniką. Strzałem piętą zaskoczył Davida Stockdale'a. Man Utd wygrał 5:0, ale pozostał na drugim miejscu, ponieważ dziewiąte zwycięstwo przed własną publicznością zanotował Manchester City. Roberto Mancini tradycyjnie dokonał roszad w składzie i na ławce rezerwowych usiadł Mario Balotelli. Mimo to The Citizens nie mieli żadnych problemów z ograniem Stoke City.
Królem polowania okazał się Sergio Aguero. Rewelacyjny Argentyńczyk zdobył dwie bramki oraz asystował przy trafieniu Adama Johnsona. Man City przeważał przez całe spotkanie, a na potęgę nudził się Joe Hart - Stoke nie oddało ani jednego celnego strzału. Balotelli w drugiej połowie zameldował się na murawie, jednak nie zdołał zmusić Thomasa Sorensena do kapitulacji.
Problemy z wygraniem miał za to Arsenal Londyn. Kanonierzy na Villa Park rywalizowali z Aston Villą. Brak Emile'a Hekseya oraz Darrena Benta próbował zniwelować Gabriel Agbonlahor, który wrócił do gry po pauzie za pięć żółtych kartek. W 17. minucie rzut karny dla Kanonierów wywalczył Theo Walcott, a gola zdobył nie kto inny jak Robin van Persie. Gospodarze wyrównali po przerwie za sprawą Marka Albrightona. Arsene Wenger niepocieszony wynikiem dokonał trzech zmian: Andrij Arszawin, Tomas Rosicky oraz Yossi Benayoun pojawili się na murawie. I właśnie ten ostatni zdobył zwycięską bramkę po strzale głową. Arsenal wygrał 2:1 i zrównał się punktami z Chelsea, która swój mecz z Tottenhamem Hotspur rozegra w czwartek.
Rozczarował Liverpool, ponieważ nie potrafił wygrać z Wigan Athletic. The Latics potrafili zremisować z Chelsea, ale w środowy wieczór mieli szczęście. Tuż po zmianie stron rzutu karnego nie wykorzystał bowiem Charlie Adam. W zespole Kenny'ego Dalglisha zagrał jeszcze Luis Suarez, który został zawieszony na osiem meczów.
Wyniki środowych meczów 17. kolejki Premier League:
Everton - Swansea City 1:0 (0:0)
1:0 - Osman 60'
Fulham Londyn - Manchester United 0:5 (0:3)
0:1 - Welbeck 5'
0:2 - Nani 28'
0:3 - Giggs 43'
0:4 - Rooney 88'
0:5 - Berbatov 90+1'
Queens Park Rangers - Sunderland 2:3 (0:1)
0:1 - Bendtner 19'
0:2 - Sessegnon 53'
1:2 - Helguson 63'
2:2 - Mackie 67'
2:3 - Brown 89'
Wigan Athletic - Liverpool FC 0:0
W 51. minucie Charlie Adam (Liverpool FC) nie wykorzystał rzutu karnego (Ali Al Habsi obronił).
Aston Villa - Arsenal Londyn 1:2 (0:1)
0:1 - Van Persie (k.) 17'
1:1 - Albrighton 54'
1:2 - Benayoun 87'
Czerwona kartka: Hutton /90' za drugą żółtą/ (Aston Villa).
Manchester City - Stoke City 3:0 (2:0)
1:0 - Aguero 29'
2:0 - Johnson 36'
3:0 - Aguero 54'
Newcastle United - West Bromwich Albion 2:3 (1:2)
0:1 - Odemwingie 20'
1:1 - Demba Ba 34'
1:2 - Shorey 44'
2:2 - Demba Ba 81'
2:3 - Shorey 85'
Gol 1:0 dla Man Utd: