Michał Żewłakow: Naszym celem jest mistrzostwo

Legioniści rozpoczęli przygotowania do drugiej części sezonu od testów wydolnościowych i szybkościowych. Na ich podstawie sztab szkoleniowy Legii dobierze zawodnikom optymalne obciążenie. Już 8 stycznia Legia wyleci na pierwsze zgrupowanie, na Cypr. Legia będzie trenowała w Ayia Napa. Piłkarze ze stolicy będą tam przebywali do 21 stycznia. Drugie zgrupowanie odbędzie się w Turcji. Od 23 stycznia do 3 lutego Legia będzie gościć w miejscowości Antalya. - Mam nadzieję, że na Cyprze od razu wejdziemy na boisko. Chciałbym, aby od początku były zajęcia z piłkami. Wierzę, że mankamenty związane z zimą, ze śniegiem nas ominą. W tabeli jesteśmy na drugim miejscu, z czteropunktową stratą do Śląska Wrocław. Naszym celem jest oczywiście mistrzostwo Polski - oznajmił Żewłakow.

Marcin Frączak
Marcin Frączak

Legioniści wrócili do treningów po trzytygodniowych urlopach. Tak długi rozbrat z treningami to dla Żewłakowa niemal wieczność. - Trzytygodniowa przerwa to dla mnie coś egzotycznego. W przeciągu ostatnich kilkunastu lat, gdy grałem poza granicami Polski, przerwa świąteczna wynosiła po kilka dni. Pod koniec urlopu miałem głód piłki, treningów, sportowego reżimu - dodał Żewłakow.

Za kilkanaście dni Legię czekają pierwsze sparingi. Na Cyprze Legia rozegra trzy gry kontrolne. 14 stycznia zmierzy się z zespołem U-21 Ajaksu Amsterdam, 16 stycznia z jedną z pierwszoligowych drużyn cypryjskich. Z jaką, to nie zostało jeszcze ustalone. Natomiast 18 stycznia Legia zagra z reprezentacją U-23 Chin. Pierwszym oficjalnym meczem dla Legii w 2012 roku będzie konfrontacja o Superpuchar Polski z Wisłą Kraków. Mecz ten odbędzie się 11 lutego na Stadionie Narodowym w Warszawie. - Mecz o Superpuchar Polski to rywalizacja o trofeum. A o trofea walczy się tak samo, niezależnie od tego czy mecz jest w Wołominie, czy na Stadionie Narodowym. Dla nas najważniejsze jest to, aby ten mecz wygrać. Będziemy chcieli tym spotkaniem potwierdzić, że na zgrupowaniu pracowaliśmy jak należy. A, że akurat mecz zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym, to tylko doda tej konfrontacji splendoru - oznajmił obrońca Legii.

Mecz o Superpuchar Polski za 2011 rok odbędzie się na początku 2012 roku. To trochę komiczne. - Tak się akurat ułożyło. Prace związane z budową Stadionu Narodowego na mistrzostwa Europy opóźniły się. Tego typu mecze z reguły są rozgrywane na początku sezonu, ten jednak został przełożony o kilka miesięcy. Dla mnie najważniejsze jest to, że się odbędzie. Będzie okazja, aby zagrać na dużym, fajnym stadionie. Będzie okazja do tego, aby zrobić z tego meczu wydarzenie - stwierdził Żewłakow.

A już 16 lutego Legia zmierzy się w Warszawie ze Sportingiem Lizbona w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europejskiej. Rewanż 23 lutego w Lizbonie. - Chcielibyśmy w tym dwumeczu dobrze się zaprezentować, przejść Sporting. Z tą myślą będziemy pracować na zgrupowaniu, wysoką formę musimy mieć już w lutym - powiedział Żewłakow.

Na razie jedynym wzmocnieniem Legii jest 18-letni Albert Bruce, piłkarz pochodzący z Ghany. To defensywny pomocnik, reprezentant Ghany w kategorii U-20. Z Legią podpisał umowę w październiku 2011 roku. Został wypożyczony na rok z klubu z Ghany, z Asante Kotoko, z opcją przedłużenia. Jeśli Legia z niej skorzysta, kontrakt będzie obowiązywał do 2016 roku. To ma być inwestycja Legii na kolejne sezony. Niczego nie można wykluczyć, ale wiosną ten zawodnik może przecież wylądować w Młodej Ekstraklasie.

Na razie Legia nie poczyniła głośnych transferów. - Nie ma co patrzeć na inne drużyny, jak kto się wzmocnił. Każdy zespół ma swoje mankamenty. Jeśli chodzi o Legię, o wzmocnienia, to tym zajmą się trenerzy. Ja nie chcę za bardzo wypowiadać się w kwestii czy kogoś potrzebujemy, czy nie. Jeśli jednak przyszedłby do nas wartościowy zawodnik, to na pewno nie zaburzyłoby to naszej pracy - oznajmił Żewłakow. Póki co Legię opuściło zimą dwóch zawodników. Kontrakt z Legią ostatnio rozwiązał Moshe Ohayon, którym interesuje się Beitar Jerozolima. Wcześniej Legię opuścił Portugalczyk Manu, trafił on do Chin, do drużyny Guoan Pekin.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×