Arsene Wenger nie zdecydował się wystawić rezerwowego składu, ale postawił na kilku młodych zawodników, wspartych tymi bardziej doświadczonymi. Między słupkami pojawił się Wojciech Szczęsny. Polski bramkarz zaliczył udany występ - nie miał dużo pracy, lecz mimo to popisał się kilkoma dobrymi interwencjami.
Arsenal przez całe spotkanie przeważał. Stworzył sobie mnóstwo okazji strzeleckich, jednak wykorzystał tylko jedną. Idealne podanie od Alexa Songa otrzymał Thierry Henry i w swoim dawnym stylu, technicznym strzałem pokonał bramkarza Leeds. Emirates Stadium eksplodowało, cała drużyna rzuciła się na szyję Francuza, który podbiegł do Arsene'a Wengera, aby jemu podziękować za daną mu szansę. Warto dodać, że Henry na boisku pojawił się na ostatnie 22 minuty.
Francuz w Arsenalu występował przez osiem lat i w tym czasie zdobył w sumie 226 bramek. Teraz został wypożyczony na kilka tygodni z New York Red Bull, aby zastąpić Gervinho, który uda się na Puchar Narodów Afryki. W kolejnej rundzie Kanonierzy zagrają z Aston Villą.
Arsenal Londyn - Leeds United 1:0 (0:0)
1:0 - Henry 78'
Gol Henry'ego: