Bośniak dołączył tym samym do starających się o angaż w Pasach Vladislavsa Kozlovsa i Abubakariego Bello-Osiege. Jego kontrakt z Zalaegerszegi jest ważny do końca czerwca 2013 roku, więc jeśli pomyślnie przejdzie testy w Krakowie, Pasy będą musiały go wykupić, ale w grę wchodzi niewygórowana cena, bowiem klub Kambera ma duże problemy finansowe.
- Od 3,5 roku jest podstawowym graczem swojej drużyny. W tym sezonie zawsze grał od 1. do 90. minuty, więc jeśli chodzi o solidność i brak kontuzji, to jest to bez wątpienia to ważny sygnał, bo potrzebujemy zawodników zdrowych, do grania. Jego statystyki są ciekawe, ale też nie wiem na ile jest różnica pomiędzy ligą węgierską, a ligą polską. W jego przypadku naprawdę bardzo liczę, że będziemy go mogli obejrzeć w środowym sparingu z Wartą Poznań - mówi trener Pasów Dariusz Pasieka.
Opiekun Cracovii przyznał, że choć bliskie finalizacji jest wypożyczenie Marcina Budzińskiego z Arki Gdynia ("Budzik" w poniedziałek przechodził w Krakowie badania i we wtorek powinien złożyć podpis pod kontraktem), nie zamyka to drogi do Cracovii innym środkowym pomocnikom: - Nie uzależniam od pozyskania Budzińskiego szans na angaż Kambera. Marcin to perspektywiczny zawodnik i na pewno widziałbym go w drużynie, ale Kamber również jest ciekawym piłkarzem. On z kolei ma jeszcze przez 1,5 roku ważny kontrakt na Węgrzech. Myślę jednak, że rozmowę o Kamberze powinniśmy zacząć inaczej: najpierw zobaczmy, czy będzie się nadawał, a później rozmawiajmy o konkretach. Testy to pierwszy krok.