Rafał Boguski: Wisła jak gepardy

Do pierwszego spotkania Wisły Kraków ze Standardem Liege w ramach 1/16 finału Ligi Europejskiej został niecały miesiąc (16 lutego o godz. 21:05 - przyp. red.). Wiślacy szlifują formę w Hiszpanii i jak zaznacza Rafał Boguski "do tego czasu mistrzowie Polski będą szybcy jak gepardy".

Maciej Krzyśków
Maciej Krzyśków

Trener Kazimierz Moskal przed pierwszym treningiem okresu przygotowawczego przyznał, że najwyższa forma zawodników Wisły ma przyjść właśnie na mecz ze Standardem Liege. - Teraz jesteśmy jak niedźwiedzie, potem będziemy wyglądali jak tygrysy, czyli będziemy już szybsi, a przed samym początkiem rozgrywek mamy wyglądać jak gepardy, czyli ma nadejść najwyższa szybkość - powiedział dla oficjalnej strony Wisły Kraków Boguski.

Nie wiadomo, czy już na starcie ze Standardem Liege, a może na mecz z Legią Warszawa w ramach Superpucharu Polski (11 lutego, godz. 20:00 - przyp. red.), trener Moskal nie wystawi w pierwszym składzie Białej Gwiazdy Michała Szewczyka. Syn Mieczysława Szewczyka, mistrza Polski w barwach Ruchu Chorzów, jest jednym z odkryć zgrupowania w Olivie. - Udało mi się strzelić kilka bramek w gierce i z tego bardzo się cieszę. Takie gole na pewno motywują mnie do dalszej pracy - mówi 20-letni zawodnik i dodaje: - Bardzo dobrze czuję się w roli cofniętego napastnika. Myślę, że to w tej chwili jest moja ulubiona pozycja. Na boku boiska też mi się dobrze gra. Przecież nie będę sobie wybierał, gdzie chcę grać tutaj, w pierwszej drużynie.

Szewczyk ma już za sobą debiut w pierwszej drużynie Wisły. Grający na co dzień w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy wystąpił w meczu 1/8 Pucharu Polski z Limanovią Limanowa (2:1 - przyp. red.).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×