Ofensywny piłkarz Lechii Gdańsk liczy, że w rundzie wiosennej będzie grał lepiej niż jesienią. – Oby w lidze było co najmniej tak samo dobrze. Przez cały obóz w Niechorzu solidnie pracowałem. Nie ominęła mnie ani jedna minutka na żadnym z treningów – podkreślił Piotr Wiśniewski w rozmowie z oficjalną stroną gdańskiego klubu.
Mecz z Olimpią Grudziądz Wiśniewski ocenia pozytywnie nie tylko dlatego, że strzelił w nim gola. - Przede wszystkim dlatego, że pograliśmy piłką i na boisku nie dominował chaos. Wynik też jest obiecujący. A to dlatego, że nie straciliśmy gola, a sami strzeliliśmy dwa. To cieszy i buduje naszą pewność siebie – zauważył piłkarz, który może grać w ataku, ale w sparingach występuje na skrzydle. - Sprawdzani są nowi zawodnicy i dlatego jest konieczność, by grać na nowych pozycjach. Zresztą trener chce nas optymalnie wykorzystać. Do tej pory grałem i na lewej, i na prawej stronie. Nie ma dla mnie różnicy, gdzie trener Janas mnie ustawia. Myślę, że podczas drugiego obozu w Turcji będziemy już grać w ustawieniu zbliżonym do tego, co będzie w lidze – przewiduje grający już od kilku lat w Lechii piłkarz.
Wiśniewski liczy, że na wiosnę uda mu się poprawić swój dorobek bramkowy. - Na razie jednak muszę mocno pracować i udowadniać, że nadal należy na mnie stawiać. A ja dołożę starań, by odwdzięczyć się trenerowi dobrą grą i kolejnymi bramkami – zakończył.