Mariusz Piekarski: Polskie kluby powinny nieformalnie się umówić

Mariusz Piekarski ma pomysł, co trzeba zrobić, by w reprezentacji grali Polacy, a nie naturalizowani gracze. Taką drogą poszli Niemcy i mają teraz efekty.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

- Polskie kluby powinny nieformalnie się umówić i jednak obejść przepisy Unii Europejskiej i ograniczyć napływ obcokrajowców. Niemcy tak umówili się przed mundialem 2006 i zobaczmy, jakie są efekty. Jak młodzi odgrywają tam ogromną rolę. Każdy zespół ma po pięciu zawodników do sprzedania. Młodych. A tylko na takich zarabia się prawdziwe pieniądze. Na dziesięć ostatnich dużych transferów z polskiej ligi, dziewięć to byli Polacy. Obcokrajowcy dają coś klubom doraźnie, ale zarabia się na Polakach - powiedział menadżer piłkarski w rozmowie z Polska The Times.

Były gracz Legii i brazylijskiego Flamengo polecił Kamilowi Grosickiemu grę w Turcji, a nie w Grecji. Skąd wziął się kierunek polskich graczy do ligi tureckiej? - Pasujemy tam. Nasi zawodnicy mają w sobie odpowiedzialność za grę. Niezłe przygotowanie taktyczne. Miejscowi mają z tym problem i taki Kamil Grosicki np. bardzo na tym korzysta. Może sobie poszaleć. Ma łatwiej, niż byłoby mu w Niemczech czy we Włoszech, gdzie nie ma takiej przestrzeni do gry. Z drugiej strony tak naprawdę w tej Turcji tylko Kamil sobie radzi - stwierdził Piekarski.

Cały wywiad w Polska The Times.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×