Mariusz Zganiacz: W rundzie wiosennej znajdziemy się pod dużą presją

Piast ma za sobą dwa zimowe sparingi. Ekipa Marcina Brosza doznała minimalnej porażki z Lechem Poznań (1:2), a następnie pewnie pokonała Chojniczankę Chojnice (3:0). Jak formę swojej drużyny na tym etapie przygotowań ocenił Mariusz Zganiacz?

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Jeśli chodzi o spotkanie z Lechem, to na pewno można z niego wyciągnąć jakieś pozytywy. Nie udało nam się wprawdzie zremisować, ale to był dopiero pierwszy sprawdzian. Na razie nie czas, by silić się na daleko idące wnioski - powiedział Mariusz Zganiacz.

Od kilku dni podopieczni Marcina Brosza przebywają na obozie w Grodzisku Wlkp. - Jak na ten etap nasza forma jest niezła, choć uważam, że do optimum jeszcze daleko. Będziemy je osiągać wraz z kolejnymi meczami. Na zgrupowaniu skupimy się pewnie na wytrzymałości, zwłaszcza że do inauguracji rozgrywek pozostało sporo czasu - dodał 28-letni pomocnik.

Jaki jest obecny potencjał Piasta, zwłaszcza w kontekście walki o awans do T-Mobile Ekstraklasy? - Mamy solidny zespół, choć oczywiście każde wzmocnienie dałoby jakiś plus. Zobaczymy co przyniesie przyszłość, nikomu nie brakuje ochoty do gry. Każdy walczy o miejsce w składzie i stara się dać drużynie jak najwięcej - stwierdził Zganiacz.

W rundzie wiosennej podopieczni Marcina Brosza aż dwanaście meczów rozegrają u siebie. To wyjątkowo komfortowe okoliczności i grzechem by było ich nie wykorzystać. - Niby to działa na naszą korzyść, ale trzeba pamiętać, że presja będzie duża. Poza tym zespoły przyjeżdżające do Gliwic na pewno będą chciały pokazać się z dobrej strony. Problemem dla nas nie będzie natomiast aklimatyzacja na nowym stadionie. To mamy już za sobą. Zresztą nie może być inaczej, skoro w trzech dotychczasowych pojedynkach zdobyliśmy siedem punktów - zakończył Zganiacz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×