Piątek w Ligue 1: Piquionne oficjalnie piłkarzem Olympique Lyon

Potwierdziły się zapowiedzi odnośnie dwóch transferów - Frederic Piquionne przeszedł z AS Monaco do Olympique Lyon, a Sebastien Puygrenier zaakceptował ofertę Zenitu St Petersburg i przeniósł się do tego klubu z AS Nancy. Rosyjski zespół chce także pozyskać piłkarza Olympique Marsylia Mathieu Valbuenę, ale Francuz zapewnia, że nie odejdzie z obecnej drużyny.

Oficjalnie: Piquionne w Olympique Lyon

Zgodnie z zapowiedziami, napastnik AS Monaco Frederic Piquionne przeszedł do zespołu mistrza Francji Olympique Lyon. Włodarze OL już dwa lata temu dążyli do pozyskania go, ale wtedy St Etienne odrzuciło ofertę Lyonu. Teraz 29-letni zawodnik po udanym sezonie (wystąpił w 32 ligowych spotkaniach i strzelił 7 bramek) w końcu trafił jednak na Stade Gerland.

Piquionne podpisał z zespołem Les Gones 4-letni kontrakt, Olympique Lyon zapłacił za niego prawie 5 milionów euro. Jest on już szóstym zawodnikiem, który wzmocnił drużynę prowadzoną przez Claude Puela w trakcie letniego okienka transferowego. Wcześniej na Stade Gerland przenieśli się John Mensah z Rennes, Jean Makoun z Lille OSC, Miralem Pjanić oraz Honorato Ederson i Hugo Lloris (wcześniej bronili oni barw OGC Nice).

- Zależało mi na tym, aby znaleźć nowe wyzwanie. Jestem twardy i zamierzam odnieść sukces. Mogę wnieść do zespołu nowe rozwiązania i inny styl gry. Cieszę się, że będę występował w Lyonie i dam z siebie 200 proc., aby pomóc drużynie - powiedział Piquionne.

Puygrenier podpisał kontrakt z Zenitem St Petersburg

Obrońca AS Nancy Sebastien Puygrenier przeniósł się do Zenitu St Petersburg. Jego decyzja o przeprowadzce do Rosji wywołała wiele kontrowersji, gdyż wcześniej 26-letni obrońca doszedł do porozumienia w sprawie kontraktu z włodarzami St Etienne i w ostatniej chwili zrezygnował z gry w tym klubie, aby przejść do rosyjskiego zespołu, który zaoferował mu zdecydowanie wyższe zarobki.

Transfer ten na początku tygodnia potwierdzili włodarze AS Nancy, ale dopiero teraz Francuz podpisał z Zenitem 4-letni kontrakt. Oficjalna prezentacja i konferencja prasowa odbędzie się jednak dopiero w poniedziałek.

Valbuena odrzucił ofertę Zenitu

Sebastien Puygrenier nie był jedynym piłkarzem z Ligue 1, który dostał propozycję gry w Zenicie St Petersburg. Włodarze rosyjskiego klubu byli poważnie zainteresowani sprowadzeniem pomocnika Olympique Marsylia Mathieu Valbueny, ale 23-letni Francuz nie zdecydował się na odejście z obecnego zespołu.

- Rosyjski klub zaoferował Mathieu prawdziwą fortunę i był gotowy wykupić za duże pieniądze jego kontrakt. Po rozmowie z trenerem zdecydował on jednak, że będzie lojalny wobec zespołu i zadeklarował, że wciąż chce bronić barw Olympique Marsylia. Mathieu chciałby publicznie podziękować włodarzom Zenitu, ale jasno stwierdza, że przywiązanie do obecnego klubu jest silniejsze od korzyści finansowych i podjąłby taką samą decyzję, gdyby chodziło o inną drużynę z Hiszpanii, Anglii, Niemiec czy Włoch - poinformowano w specjalnym oświadczeniu na oficjalnej stronie zawodnika.

Według L’Equipe Zenit zaoferował Valbuenie 4-letni kontrakt warty 12 milionów euro. Prawdopodobnie nie zrezygnuje z walki o pozyskanie utalentowanego pomocnika licząc na to, że podobnie jak Puygrenier zmieni on zdanie i zdecyduje się na grę w lidze rosyjskiej.

Cisse jednak zostanie w Marsylii?

Trener Olympique Marsylia Eric Gerets jest przekonany, że Djibril Cisse nie odejdzie z klubu w trakcie tego okienka transferowego. 26-letni napastnik początkowo zamierzał wrócić do ligi angielskiej, ale włodarze OM nie otrzymali od żadnego z klubów satysfakcjonującej oferty. Do wyścigu o pozyskanie Francuza dołączyła AS Roma, chociaż wbrew początkowym zapowiedziom sam piłkarz nie jest podobno zainteresowany grą w Serie A i 54-letni szkoleniowiec sądzi, że w najbliższym czasie nie dojdzie do żadnego transferu.

Gerets przyznał, że Cisse mógłby odejść gdyby klub otrzymał wyjątkowo atrakcyjną finansowo propozycję, ale nastawia się na to, że utalentowany zawodnik pozostanie na Stade Vélodrome.

Armand zdementował plotki odnośnie transferu

Obrońca Paris Saint Germain Sylvain Armand nie potwierdził doniesień łączących go z transferem do Olympique Lyon. 27-letni zawodnik, który występuje w stołecznym klubie od 2004 roku, kiedy to trafił na Parc des Princes z FC Nantes, nie myśli o zmianie otoczenia.

- Na chwilę obecną nic nie wiem na ten temat. Zaczynają się rozgrywki i koncentruje się na grze w PSG - zapewnia Armand.

Fae wypożyczony do OGC Nice

Gdy Emerse Faé przechodził w 2007 roku z FC Nantes do angielskiego Readingu za ponad 2 miliony funtów, miał być dużym wzmocnieniem dla drużyny z Premiership. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej przygody z tym klubem nie może jednak zaliczyć do udanych, nie przebił się do pierwszego składu, a pod koniec sezonu został przez włodarzy zespołu zawieszony, gdy nie zgodził się na grę w drużynie rezerw.

24-letni pomocnik powrócił do ligi francuskiej i w najbliższym sezonie będzie występował w ramach wypożyczenia w zespole OGC Nice, gdzie zamierza odbudować się i powrócić do wysokiej formy.

Cris chwali trenera

Brazylijczyk Marques Cris uważa, że dyscyplina jaką wprowadził w klubie nowy trener Olympique Lyon Claude Puel przyniesie pozytywne efekty. 47-letni szkoleniowiec, który zastąpił Alaina Perrina, pracuje z zespołem Les Gones dopiero od sześciu tygodni, ale już wywarł pozytywne wrażenie na doświadczonym obrońcy.

- Od początku mojego pobytu w Lyonie nie mieliśmy jeszcze tak trudnego okresu przygotowawczego przed sezonem. Trener jest na tyle rygorystyczny, że musimy dawać z siebie wszystko. Nie mówi dużo, nie żartuje, ale przekazuje nam to co uważa za ważne i pracuje nad taktyką. Moim zdaniem wszystko pójdzie dobrze, ponieważ mamy też naprawdę wspaniały skład - powiedział 31-letni piłkarz.

Mensah kontuzjowany

Obrońca Olympique Lyon John Mensah doznał urazu łydki podczas treningu i przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie zdolny do gry. Oznacza to, że 25-letni piłkarz nie będzie miał okazji do debiutu w nowym zespole w meczu o Superpuchar Francji i spotkania pierwszej kolejki Ligue 1 z Tuluzą.

Komentarze (0)