Jak przekonuje Łukasz Surma, po pracy wykonanej przez jego i jego kolegów przez ostatnie tygodnie, trudno stwierdzić jeszcze jak będzie wyglądała gra na wiosnę. - Obozy przygotowawcze to specyficzny czas. W trakcie zgrupowań napięcie psychiczne i fizyczne jest dużo większe. Trenerzy muszą żmudne treningi przeplatać różnymi elementami piłkarskimi, by to napięcie zmniejszać. A to nie jest łatwe zadanie - powiedział kapitan biało-zielonych w rozmowie z oficjalną stroną Lechii Gdańsk. - Jesteśmy tu wspólnie już od jedenastu dni, a jeszcze nie bijemy się między sobą i nie skaczemy sobie do gardeł. Chciałbym zwrócić uwagę, że pomiędzy obozem w Niechorzu, a tym w Turcji, mieliśmy tylko trzy dni wolnego. Zatem jesteśmy z sobą już od praktycznie trzech tygodni. A skoro zmęczenie fizyczne i psychiczne nie dało jeszcze znać o sobie, to znaczy, że jest dobrze - dodał optymistycznie.
Do zespołu Lechii doszli Jakub Wilk i Patryk Tuszyński. Surma wierzy, że spiszą się oni na miarę oczekiwań kibiców. - Patryk Tuszyński, mówiąc żargonem piłkarskim, nie ma jeszcze wyrobionego nazwiska, ale od początku pobytu tutaj jest jednym z wyróżniających się zawodników. Jeśli nadal będzie tak grał i pracował nad sobą, to za kilka lat będzie to nazwisko wiele znaczące w naszej lidze. On jest silny, szybki, może zagrać na każdej pozycji w ofensywie. Uważam, że jest to fajny piłkarz i może nam wiosną pomóc - ocenił kolegę Łukasz Surma. - Kuby Wilka nie trzeba przedstawiać. Wszyscy go znają. Rozegrał w ekstraklasie bardzo dużo spotkań, ma ogromny bagaż doświadczeń i spore umiejętności - powiedział o drugim z nowych nabytków Lechii kapitan zespołu.
Zawodnicy klubu z Gdańska wrócą niebawem do swoich domów i będą przygotowywać się w Polsce. - Cieszymy się, że niebawem wracamy do naszych rodzin. Mamy świadomość, że kolejne dwa tygodnie, które pozostaną do rozpoczęcia rundy wiosennej, musimy dobrze spożytkować. W Gdańsku czy w okolicach są sztuczne boiska i nawet przy ujemnej temperaturze możemy tam pracować. Trzeba te niedogodności wziąć na barki i zmierzyć się z nimi - stwierdził Łukasz Surma, który ma świadomość pozycji Lechii w lidze. - W naszych głowach siedzi to, że nie mamy zbyt wiele punktów i jesteśmy dość nisko w ligowej tabeli. Wiemy o tym, że może być ciężko, ale byłoby błędem, gdybyśmy o tym myśleli od pierwszego meczu. Bezwzględnie musimy skupić się na dobrej grze od samego początku. Jeśli będzie dobra gra, to i będą punkty - zakończył.
Źródło: lechia.pl