K'lautern nie mają pretensji o czerwoną kartkę Borysiuka. "To uzasadniona decyzja"

Artur Borysiuk przeżył dramat w debiucie w Bundeslidze. Młody pomocnik otrzymał czerwoną kartkę w 40. minucie pojedynku z Koeln. Zdaniem wielokrotnego reprezentanta Niemiec Hansa-Petera Briegela sędzia niesłusznie wyrzucił Polaka z boiska.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Ariel Borysiuk w 35. minucie zobaczył pierwszą żółtą kartkę, a 40. drugą. Pełniący rolę telewizyjnego eksperta były gwiazdor FCK Hans-Peter Briegel uważa, że Wolfgang Stark podjął błędną decyzję. - Absolutnie nie powinien wylecieć! Drugi faul był całkowicie normalny - stwierdził w przerwie meczu 56-latek.

Piłkarze Kaiserslautern długo protestowali u arbitra. Obrońca Rodnei krytykował Starka tak mocno, że aż sam zobaczył "żółtko". Ostatecznie jednak Czerwone Diabły zdają się przyznawać sędziemu rację. - Arbiter miał trudną decyzję do podjęcia. My nie będziemy się tym zajmować - stwierdził trener Marco Kurz.

- W przerwie powiedziałem sędziemu, że jego decyzja była uzasadniona. Dla naszego zawodnika to nieszczęśliwa historia - zakończył temat doświadczony kapitan K'lautern, Christian Tiffert. "Stark miał trudny orzech do zgryzienia, ale jego wybór jest uzasadniony" - komentują zgodnie dziennikarze Bildu i Kickera.

"To był debiut bardzo daleki od udanego. Po dwóch niepotrzebnych faulach zobaczył czerwoną kartkę" - ocenił występ Borysiuka goal.com/de, przyznając mu notę "3" w 10-stopniowej skali. Jak wypadł Sławomir Peszko? "Był żwawy i bardzo się starał, ale zmarnował świetną okazję do zdobycia goli" - uzasadniono ocenę "6" dla skrzydłowy Koeln.

Relacja z meczu i więcej o występie Polaków

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×