- Odrzuciłem, to fakt. Moi menedżerowie byli w Poznaniu i rozmawiali o tym. Nie przesądzam jednak sprawy, bo nigdy nie wiadomo, co wydarzy się jutro. Do lata jestem związany z Kolejorzem i nic innego się nie liczy. W przeciwnym razie, nie mógłbym się skoncentrować na tym, co robię na boisku - powiedział Stilic w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Bośniak nie ukrywa, że zainteresowanie jego osobą wyrażają kluby z Mönchengladbach, Bremy i Wolfsburga, ale wcale nie jest jeszcze w stu procentach przesądzone - po pierwsze jego odejście z Lecha, po drugie, że trafi właśnie do Bundesligi.
Sam Semir Stilic twierdzi, że opcja pozostania w Poznaniu jest jeszcze możliwa. Teraz jednak ciężko coś o tym powiedzieć. 24-latek chce zrobić w najbliższym czasie kolejny krok naprzód w swojej karierze.
Źródło: Przegląd Sportowy.