- Z kolanem wszystko w porządku. Ale czy już jestem gotowy na 100 procent, to zobaczymy. Treningi, mecze sparingowe czy te dwa, które rozegrałem w trzecioligowych rezerwach, to nie to samo co walka w Bundeslidze - wyjaśnia Sebastian Boenisch w rozmowie z Super Expressem.
Zanim obrońca wrócił do gry, niemało było opinii, że po kontuzji nie ma szans na grę w Werderze i co za tym idzie - w kadrze. - Już się nie sprawdziły, bo wróciłem do kadry I zespołu - odbija Boenisch. - Moim celem na teraz jest gra w pierwszym składzie Werderu i w reprezentacji. Jestem w kontakcie z trenerem Smudą, on jest zadowolony z moich postępów w powrocie na boisko - dodaje.
Źródło: Super Express