6 
Michał Janicki, wiceprezydent Wrocławia zapewnia jednak, że spotkanie dojdzie do skutku. - Pracujemy intensywnie, aby mecz normalnie mógł się odbyć. Stadion jest w znacznie lepszej kondycji niż był jeszcze jesienią, kiedy Śląsk i reprezentacja Polski na nim grała. Od kilku dni już uruchomione jest ogrzewanie murawy także nie będzie kłopotu również z trawą - powiedział Janicki. - Jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa - elementy, które nam policja wskazała w swojej opinii już są praktycznie załatwione. Zaprosimy w tym tygodniu policję na ponową lustrację i nie będzie problemu z tym, aby mecz się odbył. Jesteśmy po wielu rozmowach, po wizytacjach i wszystko powinno być dobrze. We wtorek powinniśmy mieć zgodę Komisji Licencyjnej na to, żeby Śląsk mógł rozegrać najbliższą rundę na stadionie - dodał.
We Wrocławiu chcą, aby wiosenne spotkania odbywały się bez kibiców gości. Problemem nie jest stadion, ale dojście na sektory dla fanów drużyn przyjezdnych. - Poprosiliśmy o to, aby spotkania były rozgrywane bez kibiców gości. Mamy nadzieję, że będzie bez nich. Stadion jako stadion w opinii Komisji jest przygotowany. Są wszystkie wygrodzenia, elementy infrastruktury są przygotowane. Członkowie tej samej Komisji przy innych spotkaniach związanych z Euro 2012 dają nam wytyczne jak stadion ma wyglądać podczas Euro. Nie chcemy robić wygrodzeń na dojściach do stadionu. To zrobimy zaraz po Euro. Przepisy są sprzeczne ze sobą - stadion nie może być jednocześnie przygotowywany na ligę i na Euro. Po Euro już z kibicami gości następny sezon będziemy rozgrywać - wyjaśnił wiceprezydent Wrocławia.
- Sam stadion jest przygotowany. Jedyna kwestia, która w tej chwili jeszcze jest do zrobienia to są te wygrodzenia na zewnątrz. Poza tym wszystkie systemy są sprawne. Zresztą mecze już się odbywały, wprawdzie z kibicami drużyn zaprzyjaźnionych, ale przecież był pełny stadion - podkreślił Janicki.
- Mamy kilka uwag. One dotyczą głównie braku monitoringu tych miejsc, które są najbardziej newralgiczne to znaczy bram i miejsc dojścia kibiców. Mamy też uwagi dotyczące braku systemu identyfikacji kompatybilnego z centralnym systemem identyfikacji. To nie pozwoli nam na ustalenie, czy osoby, które mają zakazy stadionowe mogą wejść. To jest bardzo poważny problem. Mówiąc najprościej - niektóre miejsca, zwłaszcza drogi dojścia, drogi krzyżowania się przejść kibiców są jeszcze placem budowy. Niestety są to sytuacje, które według opinii są niedopuszczalne do tego, aby mecz w najbliższą sobotę mógł się odbyć - tak nadinspektor Dariusz Biel, Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu, wyjaśniał decyzję o negatywnej opinii co do organizacji meczu Śląska Wrocław z Ruchem Chorzów.
- Nie chciałbym się wypowiadać nie znając szczegółów, bo według naszych informacji, według tego co wiemy, a na co dzień pracujemy z firmami, które przygotowują stadion od strony informatycznej do przyjęcia kibiców to wszystko jest w porządku - odpowiedział Janicki nawiązując do systemu identyfikacji kibiców.
- Jest ostatnio taka moda w Polsce, że te najnowsze stadiony, które teoretycznie powinny być znacznie lepsze niż te, na których się w innych miastach rozgrywa mecze, mają największe problemy z tym, żeby były dopuszczone. Mam nadzieję, że jak już się wszelkie służby do nich przyzwyczają to sytuacja się poprawi. Byłem w Warszawie na Stadionie Narodowym. Wydaje mi się, że jest to stadion całkiem niezły do rozgrywania meczów piłkarskich, podobnie jak nasz. Myślę, że jest to po prostu kwestia przyzwyczajenia się do nowego obiektu, poznania go szczegółowo i wszystko będzie dobrze - podkreślił wiceprezydent Wrocławia.
Chciałem zapewnić, że mecz się odbędzie - podsumował Michał Janicki.
Śląsk od dawna sprzedaje już bilety i karnety na nowy stadion we Wrocławiu. W najbliższą sobotę o godzinie 18.00 wicemistrzowie Polski mają podejmować Ruch Chorzów.
