Sparingowo: Flota i Miedź nieskuteczne

Bezbramkowym remisem zakończył się sparing Floty Świnoujście i Miedzi Legnica. Spotkanie miało dwa oblicza. Pierwsza połowa należała bezapelacyjnie do pierwszoligowców, po przerwie do głosu doszli legniczanie. Najlepszą okazję na gola dla przyjezdnych zmarnował były napastnik Floty - Tadeusz Tyc.

Spotkanie rozpoczęło się punktualnie mimo problemów komunikacyjnych, które rozpoczęły się w środę po wstrzymaniu kursowania promów w centrum Świnoujścia.

Długa podróż nad morze odbiła się negatywnie na grze Miedzi w pierwszej odsłonie, kontrolowanej przez grających składnie i dynamicznie gospodarzy. Piłkarze Floty stworzyli do przerwy kilka stuprocentowych okazji strzeleckich, jednak podobnie jak w poprzednich sparingach, byli nieskuteczni.

Pierwszą z nich zmarnował w 17. minucie Weselin Marczew, który nie zdołał dobić wybronionego chwilę wcześniej uderzenia Ensara Arifovicia. Po kilku minutach Daniel Chyła fatalnie spudłował z bliskiej odległości, a w 37. minucie Piotr Kieruzel ostemplował poprzeczkę strzałem z pola karnego.

W 42. minucie bramkarz legniczan Tomasz Laskowski wyłapał uderzenie głową Arifovicia. Stojący między słupkami przeciwnej bramki Alan Wesołowski miał szansę na interwencję kilka minut wcześniej, gdy wybił piłkę po próbie Kamila Hempela. Sytuacja ta była dla Floty ostrzeżeniem przez drugą połową, w której do głosu doszli legniczanie.

Podopieczni Bogusława Baniaka mogli udokumentować okres przewagi golami po akcjach Mateusza Gawlika i Tadeusza Tyca. Temu pierwszemu zabrakło jednak odrobinę precyzji, a drugiemu - zimnej krwi w sytuacji sam na sam. Flota po przerwie zrewanżowała się przede wszystkim niecelną próbą Chyły z 74. minuty.

W jedenastce świnoujścian nie pojawił się tym razem żaden nowo testowany zawodnik. Bogusław Baniak dał natomiast kolejną szansę byłemu Wyspiarzowi - Tycowi. Na murawie nie pojawili się inni napastnicy Miedzi: Zbigniew Zakrzewski i wypożyczony przed kilkoma dniami Tomasz Szewczuk.

Podopieczni doskonale znanego na Pomorzu Zachodnim Baniaka rozegrają następny sparing w sobotę, przeciwnikiem będzie Pogoń Szczecin. Flotę czeka tego samego dnia konfrontacja z sensacyjnym ćwierćfinalistą Pucharu Polski - Gryfem Wejherowo.

Flota Świnoujście - Miedź Legnica 0:0

Flota: Wesołowski - Jasiński, Kieruzel, Opałacz, Szalamberidze (60' Mawo), Niewiada (76' Misan), Fryc, Chyła, Ostalczyk (70' Śpiączka), Marczew, Arifović.

Miedź: Laskowski - Zasada, Starosta, Woźniczka, Paszliński, Hempel (60' Kiełpiński), Zieliński, Garuch (66' Bany), Madejski, Gawlik (85' Brittner), Tyc (88' Wróblewski).

Komentarze (4)
avatar
Bogumił
17.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Drogi Bartomeulu, kiedy Bogdanka triumfalnie wkroczy do ekstraklasy to paprykarze będą rzewnie płakać siedząc na murawie swojego brzydkiego stadionu. A co do artykułu to Tyc jest wielkim talent Czytaj całość
avatar
Bartomeul
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Boguś, w sobotę przyjedź do Szczecina i zobacz jaki poziom was dzieli od pierwszoligowca który zmierza prosto do Ekstraklasy 
BartekFlota
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
generalnie Flota pokazała w tym meczu minimalnie wyższą kulturę piłkarską, jednak Miedź naprawdę gra kawał niezłego futbolu i wydaje się być solidnym kandydatem do awansu 
Bodiczek
16.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Miedź za pół roku już będzie w I lidze. Z Bebeto na ławce nie ma innej opcji. Zresztą gdyby on był dalej trenerem Warty, to ta Warta za pół roku byłaby już w ekstraklasie.