Po trzech tygodniach przerwy do zajęć wrócił Miroslav Radović. Serb wyszedł w piątek na boisko i truchtał wzdłuż linii bocznych - poinformowała oficjalna strona internetowa Legii Warszawa.
Radović podczas sparingu z reprezentacją Turkmenistanu nabawił się urazu żeber i pauzował przez kilkanaście dni. Nie zagrał w pierwszym meczu 1/16 finału Ligi Europejskiej i na pewno nie pojawi się w Zabrzu na meczu z Górnikiem. Sztab medyczny warszawskiej drużyny "walczy", by mógł on być gotowy na rewanż w Lizbonie.
Byłoby super jakby Rado zagrał w Lizbonie. Siła ognia Legii od razu pójdzie do góry. To może być kluczowa kwestia, bo trzeba tam zdobyć minimum jednego gola, zakładając, że Legia nie straci żadCzytaj całość
Zalogowani mogą więcej
Dodaj ulubione ligi, drużyny i sportowców, aby mieć ich zawsze pod ręką