Stachurski zawodnikiem Olimpii Grudziądz

Michał Stachurski po tym jak rozwiązał swój kontrakt z II-ligowym ostrowieckim KSZO SSA, znalazł juz nowego pracodawcę. W rundzie wiosennej sezonu 2011/2012 prawy obrońca będzie występował w zespole zaplecza ekstraklasy - Olimpii Grudziądz.

Swoje pierwsze piłkarskie kroki zawodnik stawiał w Juniorze Radom, jednak dopiero w ostrowieckim KSZO SSA na dobre rozwinął skrzydła, co nie umknęło uwadze działaczy Olimpii Grudziądz, którzy już wcześniej zainteresowani byli Michałem Stachurskim.

W sytuacji kiedy nie wiadomo było co z II-ligowym zespołem KSZO SSA, obrońca był jednym z ostatnich, którzy do końca zwlekali z decyzją o wyjeździe z Ostrowca Świętokrzyskiego. Ostatecznie, pod swoja opiekę utalentowanego zawodnika przygarnęła ekipa z I ligi, z którą Stachurski związał się na trzy lata.
- Podpisałem kontrakt z Olimpia Grudziądz na trzy lata, gdyż na krócej właściwie nie było możliwości. Mimo, że umowa jest długa, to bardzo cieszę się, ze w zasadzie w ostatniej chwili znaleźli się ludzie, którzy wyciągnęli do mnie rękę. Najbardziej cieszę się, że w końcu będę mógł normalnie trenować. Oczywiście, że żal było wyjeżdżać z Ostrowca, jednak nie mogłem dłużej zwlekać. Nie uśmiechało mi się grać za darmo, a do tej pory nadal nie ma decyzji czy klub w ogóle będzie dalej funkcjonował. Jestem teraz zawodnikiem zespołu z Grudziądza i zrobię wszystko aby pomóc Olimpii w meczach zaplecza ekstraklasy, to jednak moje serce na zawsze pozostanie pomarańczowo-czarne, bo KSZO to mój ukochany klub. Moim marzeniem jest kiedyś wrócić do Ostrowca i zagrać jeszcze w tych barwach. Chciałbym, żeby piłka nożna w Ostrowcu nie upadła i za to trzymam kciuki, bo to miasto, kibice zasługują na futbol na jak najwyższym poziomie - powiedział Michał Stachurski.

W zespole Olimpii gra kilku zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali pomarańczowo-czarne barwy, między innymi Adrian Frańczak, Jakub Cieciura, Adam Ciesliński czy Michał Wróbel.

Komentarze (1)
avatar
DariuszPortowiec
1.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
szkoda trochę, że KSZO ma się w takiej kondycji, nigdy nie byli w czołówce ekip wyjazdowych, ale gdzieniegdzie sie pojawiali i gardeł nie szczędzili