Zobacz wideo z castingu do kobiecej eskorty:
Przy Reymonta zjawiło się ponad dwieście kandydatek. Niektóre z nich zwalniały się ze szkoły czy pracy, inne musiały pokonać ponad sto kilometrów by wziąć udział w przesłuchaniu. Pierwsze z kobiet pojawiły się w klubie już kilka minut po godzinie 11, aby jako pierwsze oczarować jury. Wiele pań podkreślało, że Wisła robi im świetny prezent na Dzień Kobiet, gdyż zawsze z zazdrością patrzyły na chłopców wyprowadzających zawodników na murawę. Część kandydatek podkreślała, że wyprowadzenie piłkarzy na stadion przy Reymonta 22 będzie spełnieniem marzeń, na realizację którego nie miały nadziei.
Każda z pań odbyła kilkuminutową rozmowę z jurorami (w składzie z m.in z Maciejem Żurawskim), w trakcie której starała się przekonać jury, że to właśnie ona zasługują na prezent z okazji Dnia Kobiet. Jakie były najbardziej oryginalne uzasadnienia? Wiele fanek zdradzało, że chciałoby zrobić niespodziankę swoim chłopakom, którzy są wielkimi fanami Białej Gwiazdy, ale pojawiła się też dziewczyna, której wybranek jest kibicem... Cracovii. - Chciałabym zostać wybrana i zrobić mu trochę na złość. Mam nadzieję, że gdyby zobaczył mnie wśród zawodników Białej Gwiazdy, to w końcu przeszedłby na dobrą stronę mocy - zdradziła fanka Wisły. Wśród kandydatek pojawiła się też pani, która z miłości do Białej Gwiazdy przeniosła się z Warszawy do Krakowa. - Wszyscy moi znajomi kibicują Legii, tata grał w Polonii, a ja od małego kibicuję Wiśle - opowiadała. Większość kandydatek pochodziła jednak z wiślackich rodzin. - Mój tata byłby na pewno bardzo dumny, gdyby zobaczył mnie wychodzącą z zawodnikami - widziałby, że chociaż ma córkę, to wychował prawdziwego Wiślaka - powiedziała jedna z fanek.
Część kandydatek starała się przekonać jurorów wiślackimi koszulkami czy szalikami. Niektóre założyły biżuterię z Białą Gwiazdą, dwie fanki upiekły babeczki z wiślackim symbolem. Pojawiło się kilka wierszy specjalnie ułożonych z okazji przesłuchania do kobiecej eskorty, a jeden duet odśpiewał piosenkę.