Wykorzystać potknięcie outsiderów - zapowiedź meczu Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk

Wczesnym sobotnim popołudniem przy Roosevelta Górnik Zabrze podejmie Lechię Gdańsk. Oba zespoły staną przed niepowtarzalną szansą na odskoczenie od strefy spadkowej, wykorzystując piątkowe potknięcia ŁKS Łódź i Cracovii.

Przed sobotnim pojedynkiem w lepszej sytuacji znajduje się Górnik, który nad strefą spadkową tabeli T-Mobile Ekstraklasy ma siedem punktów przewagi. Zwycięstwo nad ekipą z Pomorza pozwoliłoby zabrzanom odskoczyć od czerwonej strefy na dziesięć oczek, co dawałoby pozornie spokojną rundę wiosenną.

Wynik meczu w Łodzi znacznie większe znaczenie miał dla Lechii Gdańsk, którą od widma degradacji dzielą obecnie raptem dwa punkty. Nie bez powodu zatem biało-zieloni gotują się na walkę o całą pulę na trudnym terenie przy Roosevelta. Aby tak się stało przede wszystkim odblokować muszą się napastnicy jedenastki z PGE Arena, którzy strzelili dotąd tylko dziewięć bramek, w dwudziestu grach o punkty.

Lekarstwem na nieskuteczność Lechii ma być Jakub Kosecki, wypożyczony do Gdańska z Legii Warszawa. - W każdym dotychczasowym meczu nam brakowało nam strzałów na bramkę i ataków przeprowadzanych skrzydłami. Wszystko próbowaliśmy rozgrywać środkiem pola, a to nie było dobrym rozwiązaniem, bo ciężko było się tą strefą przebić. Kuba pomoże nam ożywić nasze skrzydła - ocenia Wojciech Pawłowski, golkiper drużyny z Pomorza.

Świadomość tego, że Lechia w każdym momencie może się przebudzić mają w ekipie Górnika. - Lechia zajmuje dziś miejsce w dolnej strefie tabeli, ale nie zmienia to faktu, że przyjeżdża do nas bardzo dobry zespół i będzie to dla nas bardzo ciężkie przetarcie. Nasz cel na ten mecz jest taki, by rozegrać go według swoich zasad i zgarnąć trzy punkty, ale zawsze o tym rozstrzyga boisko - wskazuje Adam Nawałka, trener zabrzan.

Do sobotniej potyczki obie ekipy przystąpią osłabione. W drużynie gospodarzy urazy wyłączyły z gry Gabriela Nowaka, Macieja Bębenka i Mariusza Przybylskiego. Goście z kolei w Zabrzu zagrają bez pauzujących za kartki Sebastiana Małkowskiego, Deleu i Luki Vućko. Do gry po urazie wraca za to Abdou Razack Traore, który zajmie najpewniej miejsce na prawej flance linii pomocy Lechii.

Fakt ten o tyle dodaje smaczku sobotniemu spotkaniu, że Traore będzie w tym meczu skazany na pojedynki z najskuteczniejszym strzelcem Górnika, Prejuce Nakoulmą, który spotkania zazwyczaj rozpoczyna na lewym skrzydle swojego zespołu. Obaj zawodnicy świetnie się znają ze wspólnych występów w reprezentacji Burkina Faso, a przed dwoma miesiącami przebywali z kadrą Ogierów na Pucharze Narodów Afryki.

- Poza boiskiem jesteśmy kolegami i często się ze sobą kontaktujemy. W sobotę to nie będzie miało znaczenia. Liczyć się będzie tylko to, żeby Górnik podtrzymał dobrą passę i wygrał ten mecz - zapowiada czołowy snajper drużyny 14-krotnych mistrzów Polski.

Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk / sob. 10.03.2012 godz. 13:30

Przewidywane składy:

Górnik: Skorupski - Bemben, Pazdan, Szewluchin, Magiera, Olkowski, Marciniak, Mączyński, Nakoulma, Kwiek, Zieliński.

Lechia: Pawłowski - Pietrowski, Janicki, Bąk, Wilk, Traore, Surma, Hajrapetjan, Lukjanovs, Wiśniewski, Grzelczak.

Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści SF LECHIA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Górnik Zabrze - Lechia Gdańsk
Wyślij SMS o treści SF LECHIA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (1)
avatar
Maniutek_90
9.03.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Lechia nie wykorzysta tego kryminału, co dzisiaj zrobił ŁKS, to będzie nie mniejszym frajerem. Muszę jednak pamiętać, że to jest Polska. Nie wiem jak można grając u siebie i prowadząc 2:0 d Czytaj całość