Niedziela w Premier League: Van Persie może zarobić fortunę w Man City

210 tysięcy funtów tygodniowo - tyle Manchester City proponuje Robinowi van Persiemu. Natomiast Roberto Di Matteo mimo dwóch zwycięstw jako menedżer Chelsea Londyn nie ma co liczyć na stałą pracę na Stamford Bridge. Ciągle spekuluje się kto mógłby przejąć schedę po Andre Villasie-Boasie. Tymczasem Gonzalo Higuain znajduje się na celowniku Chelsea.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Van Persie może zarobić fortunę w Man City

Jak donosi The Times, Robin van Persie w przypadku podpisania kontraktu z Manchesterem City miałby zarabiać 210 tysięcy funtów tygodniowo, co w przeliczeniu na złotówki daje ponad milion złotych.

Póki co do porozumienia musiałyby dojść oba kluby. Jednak Arsene Wenger zapowiedział, że napastnik Arsenal Londyn nie jest na sprzedaż. Jego kontrakt wygasa w lecie 2013 roku. Kibce Arsenalu obawiają się, że sytuacja może przypomnieć tę z Samirem Nasrim

John Terry: Mourinho? To fantastyczny menedżer

Roberto Di Matteo mimo dwóch zwycięstw jako menedżer Chelsea Londyn nie ma co liczyć na stałą pracę na Stamford Bridge. Ciągle spekuluje się kto mógłby przejąć schedę po Andre Villasie-Boasie.

Niektóre media donoszą, iż numerem jeden jest Jose Mourinho. Co na to kapitan The Blues John Terry? - Na razie to tylko spekulacje, ale prawdą jest, że to fantastyczny menedżer. Robbie [Di Matteo] wraz ze swoim asystentem odwala świetną robotę. Mamy do wykonania dużo pracy w ciągu tych dwóch miesięcy. Musimy zakwalifikować się do Ligi Mistrzów - powiedział Terry.

Chelsea też chce Higuaina

Gonzalo Higuain znajduje się na celowniku wielu europejskich klubów. Tym razem zainteresowała się nim Chelsea Londyn. Roman Abramowicz ma ponoć dość słabej formy Didiera Drogby oraz Fernando Torresa. Obaj strzelają bardzo mało goli.

Tymczasem Argentyńczyk podczas letniego okienka transferowego może odejść z Realu Madryt. Podobno także Manchester City bacznie obserwuje Higuaina i niewykluczone, że także włączy się do walki o tego gracza.

Lukas Podolski nie podjął jeszcze decyzji co do Arsenalu Londyn

Lukas Podolski wciąż nie podpisał kontraktu z Arsenalem Londyn, chociaż media donosiły, iż uzgodnił z Kanonierami warunki umowy.

- Mimo informacji, które pojawiły się ostatnio, to muszę przyznać, że nic nie zostało podpisane. Jeśli coś będzie na rzeczy, to dam znać - poinformował Lukas Podolski, napastnik FC Koeln. Według mediów Arsenal miał zapłacić za tego gracza 10 milionów funtów.

Dzeko może odejść z Man City

Jeśli Robin van Persie faktycznie zwiąże się z Manchesterem City, to Edin Dzeko może odejść z The Citizens. Już teraz Bośniak często jest rezerwowym, ustępując miejsca Sergio Aguero oraz Mario Balotelliemu. Ponadto wraca Carlos Tevez i Dzeko może być tylko czwartym napastnikiem.

Gdzie mógłby trafić 25-latek? Media donoszą o kierunku włoskim i zainteresowaniu AC Milanu oraz Juventusu Turyn. Problemem może być kwota odstępnego, ponieważ, gdy Man City wykupywał go z Wolfsburga, to zapłacił za niego aż 27 milionów funtów.

Arsenal monitoruje Gotze

Arsenal Londyn cały czas wysyła skautów, aby ci oglądali Mario Goetze. Do transferu miało dojść już kilka miesięcy temu, jednak wszystko wskazuje na to, że latem tego roku 19-latek odejdzie z Borussii Dortmund.

Kanonierzy zamierzają zaproponować za niego 25 milionów funtów. Arsene Wenger jest według mediów zauroczony stylem gry młodego reprezentanta Niemiec i idealnie pasuje do koncepcji Francuza. Problemem jest Borussia Dortmund, która nie chce pozbywać się swojego czołowego zawodnika.

Fuller pozbawił szans Stoke w meczu z Chelsea?

Bezsensownie zachowanie Ricardo Fullera w meczu z Chelsea Londyn sprawiło, że Stoke City przez większą część spotkania grała w osłabieniu. Czarnoskóry napastnik kopnął bez piłki Branislava Ivanovicia, co nie uszło uwadze sędziego.

- Właśnie oglądałem całe zajście w telewizji i to była śmieszna reakcja Ricardo. Będę z nim rozmawiał w poniedziałek, ale już przeprosił wszystkich - przyznał Tony Pulis.

Faul Fullera:


Newcastle pokaże swoje aspiracje

Według Alana Pardewa, menedżera Newcastle United, jego drużyna podczas poniedziałkowego meczu 28. kolejki Premier League pokaże aspiracje sięgające Ligi Mistrzów.

Sroki nieoczekiwanie pod koniec sezonu cały czas mają szansę na grę w elitarnych rozgrywkach. Jednak musiałby pokonać na Emirates Stadium Kanonierów, którzy zajmują czwartą lokatę.

- To nie jest spotkanie o Ligę Europejską. Będzie ich dziesięć jeszcze. Natomiast ten mecz pokaże czy możemy walczyć o Ligę Mistrzów - oświadczył Alan Pardew.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×