Lukas Jutkiewicz urodził się w Southampton, ale twierdzi, że jego dziadek pochodził z Polski i na Wyspy Brytyjskie trafił dopiero po II wojnie światowej. - Moje związki z Polską wzięły się od dziadka, który niestety zmarł w zeszłym tygodniu. On urodził się w Wilnie, które obecnie leży na Litwie, ale wtedy było częścią Polski, i był polskim obywatelem - przekonuje napastnik na łamach Sunday Sun.
W tym sezonie Jutkiewicz zdobył już 10 goli dla występujących na zapleczu Premier League Coventry (w rundzie jesiennej) i Middlesbrough. Nie ulega więc wątpliwości, że znajduje się w wysokiej formie w przeciwieństwie do Ireneusza Jelenia, Pawła Brożka czy nękanego kontuzjami Artura Sobiecha.
- Kibicuję zarówno Polsce, jak i Anglii i te dwie reprezentacje będę wspierał na EURO 2012. Szczerzę mówiąc, nie wiem, jak wygląda obecnie sytuacja w polskiej kadrze, ale byłoby czymś niesamowitym móc uczestniczyć w takim turnieju - zapala się Jutkiewicz.
- Jeśli strzeliłbym jeszcze trochę bramek przed końcem sezonu, to nigdy nie wiadomo. Oczywiście skupiam się teraz na grze w Middlesbrough, ale gdyby Polska była mną zainteresowana, byłoby to coś niezwykłego. W zasadzie chodzi o to, która reprezentacja pierwsza się do mnie zgłosi. Każdy chce grać w kadrze. Byłoby dla mnie zaszczytem, gdyby Polska o mnie zapytała - kończy optymistycznie 22-latek.