Ireneusz Jeleń po raz drugi z rzędu nie znalazł się w jedenastce meczowej Lille. Trener zapowiedział jednak, że jest jego 19. zawodnikiem i nakazał mu grę w zespole rezerw. Reprezentant Polski jednak odmówił. - Gra w rezerwach nie jest dla mnie spełnieniem ambicji. Moje położenie nie jest zresztą łatwe. Sądziłem, że sytuacja się poprawi, a stało się inaczej. Nie wiem, co będzie dalej, być może dowiem się w tygodniu - powiedział dla Przeglądu Sportowego Jeleń.
Polak nie ukrywa, że jest rozgoryczony postawą trenera. Rudi Garcia na pytanie Jelenia dlaczego nie pozwolił na jego transfer zimą, mimo iż nie zamierzał na niego stawiać, odpowiedział, że wyraził zgodę na zmianę barw klubowych w lutym. Tym doniesieniom zaprzecza jednak menedżer polskiego zawodnika Tomasz Kaczmarczyk. - 27 lutego o godzinie 16 dostałem na piśmie odpowiedź od dyrektora sportowego Lille. Nie wyraził zgody na transfer. Jeszcze następnego dnia do niego dzwoniłem i prosiłem, by pozwolono Irkowi odejść. Znowu powiedział nie. To zresztą Garcia nie zgadzał się na odejście Irka. Pod koniec stycznia mocno zabiegał o niego Brest, ale weto trenera sprawiło, że do transferu nie doszło - powiedział dla Przeglądu Sportowego menedżer Ireneusza Jelenia.
Reprezentant Polski znalazł się w trudnej sytuacji. Brak możliwości gry w klubie oznacza, że zamyka się dla niego droga do Euro 2012. Na transfer nie ma już co liczyć, bo okienka zostały zamknięte. Jedynym wyjściem dającym mu możliwość gry w innym klubie byłoby rozwiązanie kontraktu z winy Lille. Na to jednak nie ma szans.
Źródło: Przegląd Sportowy
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)