Artur Sobiech w czwartkowym spotkaniu Hannoveru 96 ze Standardem Liege, który w poprzedniej rundzie wyeliminował Wisłę Kraków, nie zagrał z powodu nadmiaru żółtych kartek. Jego koledzy spisali się jednak znakomicie, pokonując Belgów 3:0. Dobrze wypadli konkurenci 21-letniego Polaka - Mohammed Abdellaoue zdobył pierwszego gola, a Didier Ya Konan wypracował trzecią i czwartą bramkę. Z powodu kontuzji nie zagrał czwarty z napastników Mame Diouf.
Przemysław Tytoń rozegrał 90 minut przeciwko Valencii. Nie wiadomo, czy kadrowicz Franciszka Smudy, który w fazie grupowej stał między słupkami w meczach z Legią (1:0) i Rapidem (2:1), dostałby szansę od nowego duetu trenerskiego Philipp Cocu - Ernst Faber, gdyby z powodu urazu nie musiał pauzować Andreas Isaksson. W 19. minucie Tytoń poradził sobie z uderzeniem z 25 metrów Jonasa, a krótko przed przerwą kapitalną interwencją zbił na słupek piłkę po strzale Jordi Alby.
Po zmianie stron 25-latkowi powiodło się już gorzej, ale trzeba przyznać, że przy trafieniu Adila Ramiego, który głową zmienił tor lotu piłki uderzonej przez Sofiane Feghouliego, Polak miał niewiele do powiedzenia. W końcówce Tytoń nie miał już wiele pracy, a do ataków przystąpili jego koledzy, jednak nie zdołali odrobić strat z Estadio Mestalla.
Hannover 96 - Standard Liege 4:0 (2:0)
1:0 - Abdellaoue 4'
2:0 - Kanu 21' (sam.)
3:0 - Kanu 73' (sam.)
4:0 - Pinto 90+3'
Pierwszy mecz: 2:2, awans: Hannover 96
PSV Eindhoven - Valencia CF 1:1 (0:0)
0:1 - Rami 47'
1:1 - Toivonen 64'
Pierwszy mecz: 2:4, awans: Valencia CF
Gol puszczony przez Tytonia:
[dailymotion=xpgzqo]