Za przygotowanie fizyczne piłkarzy Warty odpowiadali Dominik Machlik oraz Jarosław Ratajczak. Pierwszy z nich powiązany jest z rugby, a drugi ze sztukami walki. Pod ich wodzą Zieloni trenowali bardzo ciężko. - Wydaje mi się, że jesteśmy dobrze przygotowani do rozgrywek. Faktem jest, że wykonaliśmy kawał ciężkiej pracy. Ilość treningów była przerażająca, ale mamy nadzieję, że to poskutkuje i Warta będzie wyglądać bardzo dobrze fizycznie, motorycznie i piłkarsko - mówi Tomasz Magdziarz.
Pomocnik Warty nie obawia się, że na początku rozgrywek zawodnikom zabraknie świeżości. - Z dnia na dzień czujemy się coraz lepiej i mam nadzieję, że w niedzielę będziemy gotowi w stu procentach - dodaje.
Mimo iż przerwa w rozgrywkach trwała cztery miesiące, to poznaniacy nie mieli zbyt wiele wolnego. - Przerwa jest długa, ale Warta zbyt długo nie odpoczywała. W grudniu wszystkie zespoły miały wolne, a my trenowaliśmy dwa tygodnie. Dodatkowo treningi wznowiliśmy już 4 stycznia. Jednostek treningowych mamy zdecydowanie najwięcej spośród całej pierwszej ligi. Boisko zweryfikuje czy było dobre, czy złe. Ja na dzisiaj twierdzę, że dobre - zakończył "Madzi".
W niedzielę Warta podejmie KS Polkowice.
